Ostatnie odpowiedzi na forum
Maba dla mnie również to forum podzialalo jak złagodzenie bólu, bo wiadomo słowo rak brzmi jak wyrok, a jak widać udaje się pokonać tą chorobę. Miejmy nadzieję że u naszych bliskich tez tak będzie.
Morpheus bardzo mi przykro że Twoja mama ma przerzuty, byle tylko nie cierpiała,ja też się bardzo boję o moją mamę. Ciekawe co lekarz dzisiaj powie.Ide z mamcia na wizytę bo ona jest załamana biedna płacze, a ja zgrywam twardzielke a w głębi serca wyje:(
Morpheus jeszcze raz dziekuje. Mam nadzieje ze nie jest jeszcze za późno :( Jutro dam znać co powiedział lekarz. On już po turtb powiedział mamie ze ma się przygotować psychicznie bo prawdopodobnie będzie trzeba usunąć pecherz. A jak to jest z tym G2? Chemia?
Morpheus dziękuję bardzo za wyjaśnienie. Jutro mama ma wizytę u urologa także postaram się wszystkiego wypytac. Boje się ze nie będzie dobrze,ponieważ mama miała robiony TK przed turb i na wypisie doczytałam że są nacieki na tkankę tłuszczową czyli na mój rozum wyszło juz poza pecherz :(
Witam,
Dzisiaj odebrałam wynik mamy,jest bardzo ubogi a brzmi tak, naciskający rąk ultr....(nie pamiętam tego słowa) co mnie zastanawia napisane jest "brak miesniowki" czy to znaczy ze jej brak bo jest zajęta przez nowotwór? Nie było żadnych oznaczeń T jedynie w nawiasie G2, czy z tego wyniku ktoś mi może powiedzieć o co chodzi?
Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrówka zycze
jose-leon moja mama również miała zabieg 2 tygodnie temu.Uspokoiles mnie trochę że również jak moja mama masz takie dolegliwości. Nie pozostaje nam nic innego jak czekać na wynik tego brzydala :) trzymam mocno kciuki żeby i Twój i mojej mamy gad okazał się nie taki straszny ;)
Kazik_1982 dzięki również za odpowiedz, przekazalam mamie żeby wzięła furagin,może pomoże
AnnaS dziękuję za odpowiedź.Rozmawialam przed chwilą z mamą to mówi ze boli ja cewka, a przy siusianiu bardzo szczypie. Mam nadzieje ze dobre wiadomości przywozicie z Bydgoszczy,trzymam kciuki.
Kochani mam takie pytanie. Mama jest po turb,niestety nie udało się wyciąć całego guza.Dopiero czekamy za wynikiem histopatologicznym (za tydzień może już będzie) Pisałam wcześniej ze mama ma nacieki,strasznie cierpi z powodu boli pęcherza (albo podbrzusza) czy to normalne taki ból po tym zabiegu? Czy to oznacza że choroba postępuje?
Czytam to forum od początku doszłam już do strony 200 i widzę że jest tu dużo osób od początku,co daje mi nadzieje, dużo zdrówka Wam wszystkim życzę.
Jak będzie wynik to zaraz umawiamy się do szpitala na operacje, czyli za jakieś 2 tygodnie.Mam nadzieje ze to szybko i przez ten czas nic dalej nie pójdzie.
Corkataty czytałam wypis i tam było napisane nie wiem po jakim badaniu bo nie doczytałam.Pisalo ze nacieki na tkankę tłuszczową i moczowod.Reszta Czysto.Mama leczy się w Kaliszu
Corkataty dziękuję za wyjaśnienie troszkę mnie to uspokoiło bo myślałam że nacieki świadczą o najzlosliwszym nowotworze.Jeszcze nie wiemy z czym mamy doczynienia, czekamy za wynikiem histopatologicznym