Ostatnie odpowiedzi na forum
Kazik kochana....:( brak mi słów i płacze razem z Tobą,caly czas czytalam co u Twojego tatusia,czekałam na dobre wiesci:(
Anna dziękuję z góry na pewno będę miała dużo pytań. Dam tez znać jak po wizycie mojej mamy. Teraz oby nam święta minęły w spokoju. Super ze mąż nie ma przerzutow oby tak dalej
AnnaS coś wiem na temat dzieci bo mam ich troje w tym roczne blizniaki :) cały ten rok 2016 był jednym z najgorszym, zaliczyłam 3 razy szpital z jednym maluchem, w sierpniu zachorował tata (na szczęście nie nowotwór) a teraz mama...mam nadzieje ze ten 2017 będzie lepszy. Powiedz mi Twój mąż ile ma lat? Moja mama 65. Z tego co piszesz to wnioskuję ze mąż nie ma przerzutow? Trzymam mocno za Was kciuki i jak i za wszystkich tutaj,jesteście o krok dalej od mojej mamy więc pewnie będziesz moja skarbnicą wiedzy :)
Wcześniej pisałam że dzisiaj mama będzie mieć tą kartę od swojego urologa. Powiedz mi jeszcze czy mówił coś o rokowaniu? Pozytywnie na to wszystko patrzał czy raczej nie owijal w bawełnę? Pytam dlatego bo widzę ze u mojej mamcia jak i u Twojego męża jest podobna sytuacja, też ma G2?
AnnaS dokładnie do tej przychodni jedziemy co Wy. Mama też ma nacieki na tkankę tłuszczową i macie no i lekarz wczoraj po usg powiedział ze jedna narka jeszcze daje radę, chyba szlo o to że yen guz może zapchac moczowod o ile dobrze zrozumiałam.Czy Twój mąż jadąc do dr Siekiery miał już ta kartę, czy dopiero on ją wystawl?
AnnaS powiedz mi co to jest ta karta DILO? Czy to tak zwana zielona karta onkologiczna? Bo jeżeli o nią chodzi to mama jutro taką dostanie, czy ona ułatwia dostęp do specjalistów?
Długo czekalas za wizyta u dr Siekiery? My jedziemy dokładnie 2 stycznia,ale to chyba a raczej na pewno wizyta prywatna,dostałam numer od naszego urologa.Mam nadzieję że nie jest za późno. U Twojego męża widzę ze było pod górkę z tym szpitalem gruzliczym. Teraz juz musi być dobrze :) jesteście już z górki, będzie dobrze.
AnnaS dziękuję za info:) nasz urolog powiedział ze na każdym oddziale urologicznym robią takie operacje,ale polecił tylko bydgoszcz,lub ośrodki gdzie robi się dużo takich operacji, bo to jest trudny i rozległy zabieg.Powiedz mi jak się mąż czuje? Nie będę się już wypatrywać Ciebie,przewinęło kilka stron,pewnie pisałaś co i jak z terminami,a jakby co to dopytalam:)
Dzięki Maba, chętnie podpytam się co i jak.
Kurcze nasi bliscy cierpią, a chyba nie mają pojęcia jak trudno jest nam,robienie dobrej miny do złej gry.Ja pocieszam bardzo moją mamcie, a w środku mi serce pęka :( ale powiem szczerze że gdyby nie to forum to i ze mną było by kiepsko psychicznie. Tutaj się troszkę podbudowalam :)
Maba moja mama niestety też ma naciekajacego:(
Magda75 głowa do góry, trzeba wierzyć że będzie dobrze i wziąść się w garść. Musisz być silna i wspierać męża, masz jeszcze dzieciaczki.
Dzisiaj byłam z mama u lekarza i niestety czeka ją usunięcie pęcherza. Niestety u nas tego nie robią i powiedział że poleca Bydgoszcz i doktora Siekiere, dzwoniłam juz i jesteśmy umówieni na wizytę za niecałe 3 tygodnie.