elazzamorza,

od 2023-04-02

ilość postów: 3

Ostatnie odpowiedzi na forum

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

1 rok temu

czesc dziewczyny, pisałam tu kilka miesięcy temu po wynikach kolposkopii z cin3, leczę się w Norwegii i tamten system jest chory i doprowadza mnie już do rozpaczy… w maju miałam konizację i czekałam na wynik histopatu trzy miesiące aż przyszło cin3 z mikroinwazją 1mm. Opis ze mikroinwazja usunięta ale nie ma pewnosci czy cin3 wycięty w pełni. Dostałam ta diagnozę przez telefon od przypadkowego lekarza rodzinnego (!) bo moja gin jest na wakacjach przez miesiąc (!) i powiedzieli mi ze szpital publiczny się ze mną skontaktuje - zabieg robiłam prywatnie. Nie miałam żadnej rozmowy ani konsultacji tego wyniku i jestem w rozsypce, co teraz?

Czy ktoś tu miał taki wynik i wie co się dzieje dalej? Nie śpię już trzy noce od tego telefonu, jestem teraz w Polsce.

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

1 rok temu
byłam tu dzisiaj u lekarki żeby zadac jakieś pytania generalne na temat życia z hpv i wyniku cin3. Zaczęła mi mówić że mam przyjąc szczepionkę i nic nie musze zmieniac w trybie zycia, nic na temat powstrzymania sie od wspołżycia, że konizacja nie ma wpływu na ciążę...że komórki nie przekształcają się z dnia na dzień... generalnie ok stres mi lekko opadł ale z drugiej strony poczułam że to bagatelizują, wydaje mi sie to jakies nie do pomyślenia tym bardziej że nie wiadomo od jak dawna mam ten stan cin3. Czekam na kontakt ze szpitala tu w norwegii w sprawie terminu konizacji i ta lekarka powiedziała ze jeśli nie odezwą się do miesiąca to próbować dzwonić - czuje się tak jakby mieli to zacząć leczyc dopiero kiedy na papierze bedzie napisane - rak :(

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

1 rok temu
cześć kobitki, jestem tu nowa...long story short zostałam wychowana w rodzinie gdzie kazda rozmowa o seksie czy ginekologu to temat tabu, więc cóż powiedzmy nie zostałam dobrze pokierowana w życiu jesli chodzi o sprawy ginekologiczne. Mam 31 lat i mieszkam od niedawna w norwegii, po zaniku miesiączek poszłam do ginekologa i zrobiłam pierwszą w życiu cytologię w styczniu, wynik lsil, potem kolposkopia w norge i teraz wylądowałam z wynikiem cin3, pozytywny hpv16 i jestem przerażona. Nie wiem nawet od czego zacząć, jak szybko reagować, oni tylko powiedzieli mi przez telefon ze to abnormalne komórki i bedzie zabieg, nie podali mi jeszcze daty, nie było zadnego spotkania gdzie mogłabym omówić wynik albo zadać jakieś pytania. Tylko odczytałam sobie to w systemie i googlując to świat mi się załamuje. Nie mam dzieci, myśleliśmy o tym z partnerem w perspektywie kilku lat ale teraz nie wiem co robić. Jak bardzo naciskać na nich? Ile zazwyczaj czekałyście od diagnozy do zabiegu? Nie wiem nawet o co pytać, wyedukowałam się o tym wszystkim właściwie w ostatnich 24godzinach....