Ostatnie odpowiedzi na forum
Witaj ja jestem po wszystkim tzn. mastektomii, chemioterapii, naświetleniach i herceptynie. Zajeło mi to dwa lata ale żyję. Wszystko jest do przejścia. Ja może byłam w tej szczęśliwej sytuacji że w miarę znosiłam czerwoną chemię. Walczyć trzeba i nie załamywac się. Niech Cie nie przeraża byle skorupiak. Trzymam kciuki i głowa do góry. Spotkaj się z rozumemni do przodu. Ela