od 2017-09-09
ilość postów: 10
hej dziewczyny, długo mnie tu nie było,zrezygnowałam z neta,czytania,szaleństwa,wyjechałam na trochę, spotkałam z dziećmi,przyjaciółmi.Od drugiej operacji mija 3tyg,dużo ćwiczę, robię automasaz dwa razy dziennie. Wyniki tym razem nie są złe,reszta usuniętych węzłów była czysta.Teraz ciąg dalszy,pewnie i chemia i radio i hormony.No i najważniejsze -dostałam psa,szczeniaka którego zadaniem jest ratowanie mojego zdrowia psychicznego.Nie do wiary ale spełnia swoje zadanie perfekcyjnie,nie mam czasu na to by wariowac. Myślę pozytywnie...ale.Wszystko jedno pozdrawiam wad wszystkie
Byla to rutynowa mammografia,wynik niepewny,potem usg i biopsja.Wynik-rak,operacja za 3tyg.Zdazylam pojechać na urlop,dzięki czemu nie zwariowalam.Usunieto guzek i cztery węzły, w jednym znaleziono komórki rakowe,czeka mnie następna operacja,usunięcie pozostałych węzłów pachowych i trochę tkanek z piersi.No i wariuję.Czytam,łykam suplementy, amigdaline, wyciągi z papryczek chilli,mumio etc(czy już powinnam iść do psychiatry?),zaliczylam nawet wizytę u szamana(ten psychiatra jest chyba niezbędny?😉)To suche fakty mojej historii,cdn. Xx
Dziewczyny czytając was robi się cieplej na duszy.A ty Rybeńka jesteś po prostu niesamowita,wspierasz wszystkich w potrzebie,dużo czytałam i widzę że jesteś zawsze gotowa powiedzieć coś co pozwoli ogarnąć się, cudnie😍Wszystkie takie jesteście... Czuję że znalazłam się we właściwym miejscu.... Będzie lepiej... Musi być
piersi,guziol niby wycięty,ale będą porzerzac o cześć tkanek i węzły. Kurcze, ja mieszkam w UK,operował mnie lekarz z Hongkongu,co już wydaje mi się kosmosem,generalnie wpływu nie mam na nic🤔,muszę wierzyć i ufać na wyrost.Pocieszam się jak mogę wiedząc że Chińczycy z natury muszą być the best.Chcialabym wiedzieć jak mogę zapobiec powikłaniom pooperacyjnym,czy mam się w coś extra zaopatrzyć,zamówiłam specjalny rękaw na ręką, może coś jeszcze, usiłuje poszukać kogoś kto potrafi zrobić masaż limfatyczny, tak wiesz, na telefon,ale zdaje się że to tutaj w grę nie wchodzi,w Polsce wszystko wydaje się być latwiejsze,przynajmniej w temacie służby zdrowia.Tu nikt nie wspominał o fizjoterapii a w Polsce to ponoć standard...
tak,chyba tak,czekam na odpowiedź, dzięki, czasem na internecie nic mi nie wychodzi,te media jakoś mnie nie lubia😃
hej,dzięki że odezwałaś się do mnie,ja ciągle oswajam się z sytuacją, miotam jak ryba w sieci,wale na oślep i jak się domyślam działam chaotycznie i bez sensu.. Zawsze byłam, uchodziłam za silna... Teraz to jakoś tak średnio 😉Mój wróg jakoby nie był duży,no cóż,14mm części nieinwazyjnej i 18 inwazyjnej, znaleziono też komórki rakowe w jednym z czterech węzłów wartowniczych.Za 2tyg czeka mnie następna operacja,usunięcie pozostałych węzłów spod pachy,więcej tkanek piersi. Pewnie początek wszystkiego....W wypisie mam napisane że to rak pierwszego stopnia,przewodowy,hormonozalezny, co znaczy ER 8 PR8 HER2ujemny nie mam bladego. Chciałabym przygotować się do ewentualnych powikłań i wszystkiego, jak?masakra jakas Dziękuję za każde życzliwe słowo
monika,ja też jestem w UK,diagnoza postawiona,po operacji, znaleziono komórki rakowe w jednym z czterech węzłów, następna operacja za 3tyg,jest ciężko 😐