od 2016-12-12
ilość postów: 138
Kochane!
Każda z nas będzie pisała... Ja nie naskoczyłam na Nikogo a tym bardziej na Dreamę, tylko w jej obronie, kiedyś pewna osoba pisała jej, że to nie wątek do opisywania problemów z mężem a dziewczyna potrzebowała rozmowy bo zaufała nam na forum, teraz czekając kolejny raz na wyniki stresowała się i cierpiała, była w strachu.
Nie można być wszech wiedzącym i dawać komuś ślepą nadzieję przed czymś czego tak na prawdę nikt nie wie.
Dopiero gdy są wyniki można ich pogratulować i wszyscy mogą się cieszyć.
Nie można pisać będzie dobrze, będą tylko dobre wyniki i nastawiać osobę na dobre, ale nikt tym bardziej nie mówił, że zakładam masz złe wyniki masz raka bo nikt nie jest wyrocznią, powinno się czekać na wyniki a nie przygotowywać kogoś na super wieści przed, bo można kogoś słabego źle na to przygotować.
To jest okropne co taka osoba wtedy czuje.
Wszyscy mówili będzie dobrze a w najgorszym momencie ta osoba zostaje tam sama z wynikami i ....... taka osoba jest w rozsypce, strachu i złości bo wszyscy mówili będzie dobrze, oszukali ją, przygotowali na dobre a ona się zawiodła, rozczarowała i na koniec została sama.
Co do rozmów telefonicznych ja nigdy nie pisałam na forum, co wiem, czego nie wiem, tak to były moje rozmowy i nikt o nich nie wiedział. Ja na lewo i prawo nie paplałam niczego.
PS. Jedno mnie nurtuje, skąd jedna wie o drugiej niektóre rzeczy, skoro dotyczy to prywatnie osoby A i B, a o całości wie prawie cały alfabet?????
To też nie w porządku.
I to czy jestem, czy byłam w podobnej sytuacji jak "co niektóre" i Dreama nie ma większego znaczenia bo na forum HSIL CIN....trafiłam chyba nie bez powodu... ale to niech już pozostanie bez odpowiedzi
O matko! No teraz to się tu narobiło, uważam, że mój post niesłusznie został usunięty, nikogo nie obraziłam. Tak Agnieszka76 była dla mnie Archaniołem i to dawało mi sił, ale w momencie kiedy potrzebowałam jej najbardziej, jej nie było, nie miala czasu, etc. Po dłuższym czasie ja nie byłam na siłach z nikim rozmawiać. Co przeszłam przez ostatnie ponad 3 miesiące to moje, i wiem kto wyciągnął do mnie pomocną dłoń.
Więc nie piszcie,że czekanie na wyniki jakoś to będzie, będą dobre bo tego nikt nie wie. No i w tym przypadku Dreamy jak ona ma się czuć? Lepiej poczekać, aż dana osoba powie co z wynikami, bo takim gadaniem można się bardzo rozczarować. Jak ktoś jest slaby psychicznie może to ciężko przeżyć.
Dreama z czystej sympatii, ale pamiętam jak otworzyłaś się na forum z problemami osobistymi a dostałaś po głowie, że to nie jest forum do żalów prywatnych a teraz taka wymiana słów na temat Twoich wyników, to są Twoje wyniki i masz prawo je otrzymać, oczywiście konsultacja lekarska czy one są dobre czy nie i tak musi być.
A ogólnie to nie rozumiem, dlaczego teraz nikt nie pociesza Dreamy, że będzie dobrze?????
Ja też ciągle to słyszałam, i co sprawdziło się????????Niech zostanie to tylko już dla mnie wspomnieniem
Miłej nocy
Komentarz został usunięty ze względu na złamanie zasad regulaminu FAQRAK.
Nie można pisać, że coś będzie dobre, bo takich rzeczy nikt nie jest w stanie przewidzieć, a mówić komuś, że jest wynik, ale w sumie go nie ma jest chore, i pocieszanie w ślepo, że będzie dobrze jest nie na miejscu, bo niektórzy się zawodzą...
Dreama, i ja dołączę się do Ilki, Ty już dużo przeszłaś i zasługujesz na samo dobre, czego bardzo Ci życzę:)
Zasady zasadami, ale mogła powiedzieć, że wynik będzie w piątek a nie stresować dziewczynę, tak nie powinno się postępować, ja bym tego nie zniosła
Jaka kłótnia z sekretarką????
W życiu bym z nią nie dyskutowała, wynik jest pacjenta!
ilka, święte słowa to wieczność nawet dwa dni, tym bardziej wiedząc, że wynik już jest i nadal trzeba czekać, po co dodatkowy stres?
Dreama, jestem tego samego zdania co Ilka, to są Twoje wyniki i masz prawo je odebrać! Nie można tak stresować ludzi, ja bym pojechała, nie żeby się tak męczyć w niepewności!