od 2021-02-12
ilość postów: 45
Niech czas wielkanocny utrzyma nasze marzenia w mocy,
by wszystkie życzenia okazały się do spełnienia,
aby nie zabrakło nam wzajemnej życzliwości,
abyśmy kroczyli przez życie godnie
i niech symbol boskiego odrodzenia
był i będzie dla nas celem do spełnienia.
Wesołych Świąt!
Witaj Basiu cieszę się,że poruszyłaś ten wątek. Już myślałam, że tylko ja nakręcam się myślami o wojnie i jej konsekwencjach dla Nas, co z kolei prowadzi do zaburzeń lękowych.
Bądźmy dobrej myśli, bo zwariujemy... Pozdrawiam
Dziękuję Polineczka
Pozdrawiam 😍
Wczoraj byłam na wizycie. Mój wynik po roku leczenia imatynib 400 mg to 0,004. Lekarz powiedział, że jak wynik się utrzyma to za 7 lat przerywamy leczenie. Musi być 5 lat głębokiej odpowiedzi.
Ale wiadomo wszystko zależy od wyników. Cudownie by było, gdyby tak zostało, a wiadomo że z tym różnie...
Witaj
Ja nawet nie pomyślałam o odstawieniu chemi, a i lekarz nic nie wspominał.
Życzę zdrówka i oby do wiosny🙂
Witam Polineczka, ostatecznie nie wzięłam leku. Dużo czytałam na temat tego leku, badania kliniczne jego skuteczności z grudnia wyszły dużo gorzej niż wcześniejsze.
Sam lek działa na zasadzie zmutowania komórki wirusa. Powiem szczerze, że samo słowo"mutacja komórki"wywołało u mnie dreszcze.
Jestem 10-ty dzień od objawów i muszę przyznać, że jest dużo lepiej. Wygląda na to,że mój układ odpornościowy poradził sobie z koronawirusem bez tych tabletek:)
Lekarz twierdzi, że to zasługa trzech dawek szczepionki.
Polineczka ja również myślę, że te bóle w klatce to od stresu bo również odkąd zachorowałam leczę się na nerwicę lękową.
Wiesz ja parę lat przed chorobą miałam bardzo wysokie tętno i wszyscy dopatrywali się chorób serca a tu okazało się, że zapalenie tarczycy. Może zbadaj poziom hormonów?
Dziękuję również życzę zdrowia
Jadwigo te leki to nowość dopiero lekarze rodzinni dostali do przychodni dla wyznaczonych grup min.dla nas onkologicznych, u których istnieje ryzyko ciężkiego przebiegu covid, nie ma ich w aptece. W wiadomościach ciągle o nich trąbią. Ja to z objawów to mam tylko osłabienie, ból głowy i drapanie w gardle no i ból w klatce. Mój lekarz rodzinny z góry założył, że skoro choruję na pbsz to przebieg covid może być groźny dlatego dał mi te leki.