artur,

od 2019-11-06

ilość postów: 2

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

4 lata temu
Wielkie dzięki :)

Rak jajnika

4 lata temu
Witam, nazywam się Artur i piszę w imieniu żony. Żona nie z Polski i nieforumowa, więc piszę ja. Piszemy tutaj bo mamy mętlik w głowie, chcielibyśmy wiedzieć co robić dalej, a widać, że ten wątek żyje i sobie pomagacie. Od bodajże 2 miesięcy żona podejrzewała, że coś jest nie tak. Wystąpiło krwawienie z dróg rodnych. Ostatnie okresy były nieterminowe. Ostatni spóźniał się na tyle, że myślała, że jest w ciąży. 29 10 2019 udała się do ginekolog po niestety ponad rocznej przerwie. Podczas USG na prawym jajniku wykryto torbiel. Lewy został usunięty kilkanaście lat temu, gdyż była na nim cysta i trzeba było operować. "Jama macicy prawidłowa. Endometrium jednorodne o szerokości obu warstw 11 mm. Jajnik prawy o wymiarach 30x38 mm z torbielą hypoechogenną z przegrodami o wymiarach 38x28 i wnętymi wtretami (dopisane ręcznie). W rzucie przydatków lewych bez zmian. Zatoka Douglasa wolna." Ginekolog zleciła test ROMA. Oto jego wynik: CA 125 8,4 U/ml, HE 4 49 pmol/l. TEST ROMA przed menopauzą 6.98%, po menopauzie 7,71%. Po zobaczeniu wyniku ginekolog zasugerowała wizytę u ginekologa-onkologa, gdyż sama ma wątpliwości co do terapii. Nie podoba się jej to, że torbiel ma przegrodę i jeżeli dobrze zrozumiałem ścianki. Zastanawia nas czemu od razu nie zaproponowała konsultacji ginekologa-onkologa skoro wynik testu ROMA jest chyba OK. Niedługo będziemy mieli wizytę. Do tego czasu mamy prośbę. Co robić? Jakie badania powinniśmy jeszcze wykonać by wykluczyć/potwierdzić raka jajnika? Do jakich specjalistów się udać? Na ile test ROMA jest skuteczny?