Ostatnie odpowiedzi na forum
Co do chemii to na razie nic lekarze nie mówili ale chyba też się nie obędzie bez tego.
do ilony: dzięki za odpowiedź - tacie ruszyły jelita. Szkoda mi twojej mamy bo na pewno się wycierpiała jeżeli mocz się jej cofał.
do kingside: jeżeli tata ma nacieki to na 100% po pęcherzu - ten okres zaraz po operacji jest naprawdę ciężki wiem bo mój tata zaczyna 3 tydzień po operacji i nadal jest w szpitalu. Jest już dobrze z jelitami, które nie mogły wystartować i mam nadzieję, że wyniki z elementów które mu powycinali wyjdą bez przerzutów ( oprócz pęcherza wycięli wyrostek robaczkowy, prostatę, węzły chłonne no i kawałek jelita potrzebny do urostomii) przed operacją miał wcześniej badane węzły i płuca - było bez przerzutów czysto i ładnie ale teraz czekamy pełni nadziei.Tata już się pogodził z urostomią.
hanna.57 musi być dobrze!!!
Znowu się odzywam tata miał operację w zeszły tydzień we wtorek wycięli:pęcherz,prostatę,wyrostek i węzły chłonne - lekarze powiedzieli,że na wszelki wypadek oprócz pęcherza wytną resztę.
Teraz mamy inne zmartwienie bo od operacji nie mogą ruszyć jelita i tata strasznie cierpi. Czy ktoś z Was po operacji też miał problem z perystaltyką jelit?
Drodka - tata mój jest bardzo żywotny i mam nadzieję, że tak pozostanie jest rok na emeryturze i tak się cieszył, że sobie z mamą pojeździ i pozwiedza - mam nadzieję, że tak będzie.
Psychicznie mój tata jest silniejszy ode mnie i póki co to się workiem nie przejmuje. Mi jednak spędza z powiek inna sprawa -lekarze stwierdzili, że guz jest bardzo złośliwy ale bez przerzutów ,kiedy ojciec zapytał o chemię po operacji wycięcia pęcherza, stwierdzili, że skoro nie ma przerzutów to chemia też nie jest koniecznością. Proszę odpiszcie czy to jest normalne? Bo jeśli jest to stadium G3 a nie chcą podać chemii to coś nie tak. Ja naprawdę nie ufam naszej służbie zdrowia.
szukałam wiadomości o ludziach żyjących z workiem po pęcherzu. U mojego ukochanego taty stwierdzono złośliwego raka i 15 maja idzie na operację wycięcia pęcherza i założenia worka. Nie wiem co to będzie ale jak czytam te posty to łzy same napływają mi do oczu tak bardzo się boję ale cieszę się, że znalazłam takie forum. Tata nie ma przerzutów i organizm ma czysty ale widzę, że wcale tak nie musi być. Czy po wycięciu zdarzają się przerzuty na inne organy?