od 2017-08-05
ilość postów: 42
Dzięki Aga, że tak szybko odpisałaś. Czytałam o dobrych rezultatach ale przecież to niestety nie dotyczy każdej z Was/nas... Ja będąc realistka zdaję sobie sprawę, ze to loteria. Jestem wsciekla na siebie, ze tak głupio postępuje zamiast pomóc organizmowi zebrać siły. Ciężko skupić mi się na czymkolwiek. Moja pasja czyli gotowanie poszła w odstawke. Muzyka najukochansza mnie irytuje i zaczynam ryczec bo z czymś fajnym mi sie kojarzy. Chwilę przed wynikami kupiłam bilety dla mnie i moich bliskich na koncert w lutym naszego ulubionego zespołu. Teraz myślę, żeby je zwrócić bo w lutym pewnie nie będę w stanie. Uzalam się, wiem. Jeżdżę rowerem, jest pogoda ale i tak głowa nie pozwala sie tym cieszyć.
Cześć dziewczyny. Mam na imię Agnieszka. Czytam Wasze wpisy od około miesiąca. HSIL/CIN3/CIS to moja dotychczasowa diagnoza. Kolposkopia niesatysfakcjonujaca, mozaika, punkcikowanie.... wysokie prawdopodobieństwo najgorszego. Za tydzień w piątek wynik biopsji. Ja już nie daje rady psychicznie. Widzę u siebie milion objawów od kolposkopii. Psychiatrę już zaliczyłam ale leki narazie nie pomagają. Wyje, ze to już koniec. Nie umiem się zebrać na pozytywne nastawienie. Oszaleje! Najpierw ze stresu schudłam w tydzień 3kg, teraz jem a właściwe zre byle co, byle jak i tyje! Pale papierosa jednego za drugim a najgorsze, ze tylko alkohol mnie uspokaja. Więc do wszystkiego mam jeszcze moralniaka. Nienawidzę siebie!