Ostatnie odpowiedzi na forum
Witam kobietki
W 2002r. dostałam diagnozę że mam raka piersi. Moja córka miała wtedy 2 lata.
Trafiłam na cudownych ludzi w Klinice Onkologii na Ursynowie.
W wielkim tygodniu przed wielkanocą miała operacje usunięcia piersi i węzłów
W wielki czwartek byłam już w domu
Nie dopuszczałam do siebie myśli że to co się ze mną dzieje może mieć marny koniec
Wyszłam z tego niestety mój partner nie dał rady
Rozstaliśmy się. To była masakra !!!!
Po dwóch latach zrobiłam sobie rekonstrukcje i wyszłam do ludzi
Znalazłam cudownego faceta i mimo różnych opinii lekarskich marzę o dziecku
Dostałam drugą szansę i na pewno dobrze ją wykorzystam
Z tego morał taki:
Bądź w kontakcie z własnym ciałem i nie bój się lekarzy a wszystko będzie OK