Ostatnie odpowiedzi na forum
Witajcie.
U mnie zdiagnozowano to paskudztwo w 2009 roku. Obecnie mam super bliznę na skroni i jak na razie nic więcej. Miałem to szczęście, że zarowno Breslow jak i Clarka miałem niskie tzn wszystko 1.
Żeby nie było!!!! Nadal sobie żyję i nadal szaleję :)
Ja na szczęście moglem sobie spokojnie sam przechodzićprzez rakowe przygody/
w sumie nikt się nie przejmował za bardzo tym co się dzieje
I w sumie dobrze bo jakośzacżeło mi siepo raku ukłądac i z nikim niczym nie musze się dzielić
Kupiłem sobie auto na raty i jeżdże teraz czasem oglądac świat
Powiem Wam świat fajny jest a nie wiedziałem tego wcześniej
Jedna tylko osoba płakał więc teraz staram sięzeby jużnie musiała nigdy płakac.
Moje rozdanie wciąż trwa i jest super. Po całym tym raku zaczeło mi się na serio układać.
Zgadadza się. Powinien każdy dostaćgrafik badań. Ja idędopeiro po roku na badania i tak dla przypomnienia Patrzcie - żyję już kolejny rok :)
ja jestem raczej umiarkowanym wojownikiem z elementami tchórzostwa ale za to mam inne walory np. wilebie sobie spokój i wygodę.
hahahahahha ale ja na serio tak wlasnie myślę. I w zasadzie ta moja blizna jest całkiem seksy
Te słupki dotyczą tylko ludzi, którzy się policzyli. ja miałem czerniaka złośliwego (bleeeeeeeeee) i na tęchorobę zapda około 2000 osób w Polsce co roku. W Australii jest to rak wyleczalny na poziomie 90% a u nas podobno 40%. I chociaż w Australii przez słońce jest większy odsetek zachorowań to dzięki profilaktyce badań i dużej świadomości wśód ludzi jest prawie zawsze wyleczalny. W Polsce ludzie chodzą sobie po swiecie latami z jakimśniepokojącym znamieniem i potem jest za późno. W pierwszym stadium ten nowotwór jest prawie w 100% uleczalny. Zatem niech każdy kto ma jakieś znamie idzie do dermatologa jak najszybciej. Wolę mieć bliznę na twarzy niż świeczkę na 1 listopada.
W życiu ważne jest to czego nie zuważaliśmy przed rakiem. Czasem sobie myślę, że jesteśmy inni od ludiz co nie znają raka. My jużraz umarliśmy jak nam oznajmiono, że mamy to paskudztwo a potem wcześniej czy póxniej każdy z nas narodził się na nowo. Nikt inny nie wie co to znaczy pomyśleć, że za chwilę nic nie będzie. Teraz to co było dawniej problemami teraz jest dla mnie niczym. Wiem, że najważniejsze jest samo w sobie to, ze jestem. Czasem mi gożej czasem lepiej ale przynajmniej jest.