Ostatnie odpowiedzi na forum
Nie mam stałych leków,bo jak poszłam do lekarza to patrzył na mnie jak na hipohondryczkę.Dobrze,że często mi się nie zdarza, ale jak boli to dzień wymazany z życia.Miałam ostatnio tabletki dwuskładnikowe do rozpuszcznia,ale nie pamiętam nazwy.Babeczka w aptece mi poleciła.
Ja natomiast lubię literaturę wojenną,historyczną,powieści,w których tłem jest okres międzywojenny, tematyka żydowska a czasami czytam wszystko co mi wpadnie w ręce,tylko nie romansidła.Świat książek jest wspaniały,fajna ucieczka
Anka a blizna wygoiła się już?Czekanie jest ciężkie dla nas wszystkich,a szczególnie dla matki.
Kalmara,masz takie same dolegliwości co ja;-) ja przy migrenie jeszcze wymiotuję:-) Z kręgosłupem mała poprawa bo od stycznia ćwiczę,ruch pomaga,tylko motywacja spadła:-/
Jakie ksiąžki czytasz?
Anka 50,to rtg to z przed operacji?Masz już termin jodowaniu syna?
Co mówił lekarz?
Przepraszam, powtórzyłam wpis.
Jeju,jak fajnie że to napisałaś.Ja to sobie tak głupio myślałam,źeby nie pisać jak mi odwala,żeby ludzi tu nie dołować.
Bolą mnie stawy,to już sobie myślę, mam to w kościach,a przecież kiedyś też miałam problem ze stawami...itp
Jak bym to wszystko mówiła mężowi,to dopiero on by ześwirował.
Gdyby nie dzieci i obowiązki w domu, to leżała bym pod kołdrą.
Jak wcześniej pozytywnie to teraz zjazd,brrr okropna huśtawka.
Jeju,jak fajnie że to napisałaś.Ja to sobie tak głupio myślałam,źeby nie pisać jak mi odwala,żeby ludzi tu nie dołować.
Bolą mnie stawy,to już sobie myślę, mam to w kościach,a przecież kiedyś też miałam problem ze stawami...itp
Jak bym to wszystko mówiła mężowi,to dopiero on by ześwirował.
Gdyby nie dzieci i obowiązki w domu, to leżała bym pod kołdrą.
Jak wcześniej pozytywnie to teraz zjazd,brrr okropna huśtawka.
Wiem,obok dobrych myśli jest obawa.Ja to mam dzisiaj myśli,czuję w sobie wszędzie przerzuty,jak psychicznie chora.Przed męźem trochę udaję,uśmiecham się. Moźe przed okresem się tak nakręcam,bo normalnie w tym czasie jestem nie do zniesienia.
Będę pozytywnie myśleć o Twoich wynikach:-)
Gatta,odezwę się w środę,bo we wtorek ja wiozę szkiełko,też będę jak galaretka :-)