Tatka,

Cześć wszystkim ! Przychodzę do Was z super wiadomością, leczę się 3 lata i 3 miesiące , imatynib 600 . Wczoraj odebrałam wyniki i BCR ABL jest nie wykrywalny - nic , czysto! Do tej pory wyniki przez ostatnie 2 lata kształtowały się w przedziale 0,01- 0,03 . Jestem przeszczęśliwa za tydzień wizyta i zobaczę co powie hamatolog ? Po cichu liczę na zmniejszenie dawki do tradycyjnej 400 mg . Dodam jeszcze, że ostatnio regularnie suplementowałam się kurkuminą , o której wspomina Polineczka w poście wyżej. Życzę wszystkim zdrówka i pozytywnego myślenia

Cześć Sebek , chodzę na różne zajęcia sportowe i mam się dobrze ( siłownia, taniec, zumba, jeżdżę na rowerze, truchtam, maszeruję nawet 20 km) Także dawaj śmiało ! 

Cześć Arturecki, cieszę się razem z Tobą , taki wynik daje mi też nadzieję na lepsze jutro ☺️. Jaki bierzesz lek i w jakiej dawce? Imatynib ?  Pozdrawiam serdecznie i uważaj na siebie na tym motorze 😜

Dzięki Polineczka za słowa otuchy . Bądźmy dobrej myśli

Cześć wszystkim , jestem świeżo po badaniach , które lekarz zleca mi co 4 miesiące . Ostatnio mój wynik BCR ABL był na poziomie 0,013a dziś jest na poziomie 0,024. Trochę się martwię , czy macie podobne doświadczenie? Czy to oznacza , że lek przestaje na mnie działać ? Wizytę mam za 2 tygodnie . Pozdrawiam serdecznie ☺️

Cześć wszystkim. Jestem świeżo po badaniach wynik BCR ABL na poziomie 0,013. Martwi mnie jednak poziom wyniku d dimerów , norma jest do 500 a ja mam teraz 900 . Czy ktoś z Was miał podwyższone d- dimery? Czy Wasza morfologia jest w normie ? Czy trochę rozchwiana? Moje czerwone krwinki trochę się rozleciały , nie dużo ale jednak. Pozdrawiam cieplutko

Hej, ja wizyty mam co 4 miesiące , leczę się w Gdańsku 2,5 roku. Szczepiona 2 dawkami i 2 x po COVID z bardzo małymi objawami

Jadwiga , kocham Cię ! Uwielbiam jak do nas piszesz ! Dziękuję za wszystkie rady ! Pozdrawiam 

Arturecki, czasami miewam szumy w uszach , ale szybko przechodzą, zaś siemię piję i jem doraźnie , wtedy gdy dokucza żołądek , co też zdarza się rzadko. Co do leków na lotnisku , to zawsze mam w podręcznym, zapakowane w woreczku na suwak. Nigdy nie wymagano ode mnie zaświadczenia o zażywanych lekach, choć miałam tłumaczenie lecąc do Meksyku , ale nawet tu nic nie musiałam pokazywać. Życzę zdrowia …