Ostatnie odpowiedzi na forum
Witam.
Chce opisać sytuacje mojej siostry.w październiku urodziła pięknego synka całe szczęście zdrowego co jest tu bardzo istotne. Ostatni miesięc ciąży to był koszmar tzn. Zadyszki spanie męczennik się przy najdrobniejszy ruchu opuchniete nogi. Lekarza cały czas mówili że to z powodu ciąży. Jaknsie okazolo na początku listopada jednak to nie był powód, powodem był kosmówczak. Zaatakował moja Siostre podczas ciąży. Gdy trafila do szpitala po raz kolejny po porodzie ponieważ dostała bardzo straszny bólów brzucha. Zaczęli szukac i po 2 dniach zdiagnozowali najgorsze. Za do dni została wdrożona chemioterapia jednak choroba dalej postępowała i to z godziny na godzinę zajmowała płuca nie było możliwości oddychania. Po podaniu pierwszego wlewu schemat Emaco choroba tak strasznie ruszyła ze musieli wprowadzić ja w śpiączke farmakologiczna na którą zresztą sama sie zgodzila. Nie była juz w stanie sama oddychać. :( :( śpiączki trwała 6 tygodni dla nas to był koszmar. Beta-HCG wynosiła w najwyższym stadium ponad 1 mln.!!! Podczas śpiączki cały czas była kontynuowa chemioterapia. Oczywiście wszystko się przeciąglo ponieważ miała wycienczony oragnizm porodem i leczenie trwało długo dłużej. Wszystko dzieje się w Niemczech we Freiburgu -dziś już wiem że najlepsi lekarze na świecie. Po 6 tygodniach wybudzili ja byłam tam przy niej pieszy tydzień jednak na święta Bożego Narodzenia wróciłam do domu do PL. Jeszcze nie mogla mowic i nie byla soba. Nawet nie mialam pojecia jak wyglada wybudzenie ze spiaczki. Jeszcze nie miala swojej swiadomosci duzo rzeczy jej sie mieszalo. Miala rozne poczucie chumoru.raz miala dola a raz ok. W kazdym badz razie bylo ciezko ale kazdy sie cieszyl ze wraca do nas. Święta to nie było takie jak zawsze. Jednak moja siostra sprawila mi wielką ogromną niespodziankę kiedy do mnie zadzwoniła w drugi dzień Bożego Narodzenia jak gdyby nigdy nic. TO BYŁ SZOK DLA MNIE.Ogromna niespodzianka oczywiście się poryczalysmy obydwie.
Do dziś się leczy jeszcze jeszcze 1 cykl chemioterapi musi wziąć ponieważ beta hcg spadła w ostanio stadium bardzo wolno i gdzy juz weszło w normę lekarze podjęli decyzję ze jeszcze podadzą 2 cykle profilaktycznie. Ostatnio beta hcg wynosiła 0.2 wiec mamy super wynik tak długo oczekiwany. Teraz jest maj wiec ponad pół roku trwało leczenie i kontrolę pewnie będa tez długo a może do końca życia. Dodam jeszcze ze dopiero niedawno dowiedzieliśmy się ze po uniklinik we Frayburgu krąży o mojej siostrze historia jest opowiadania studentom ze dala radę i wyszła z tego bo niektórzy profesorowie nie dawali szans. Dziś mamy cud i moja siostra jest z nami i wychowuje swoje dzieci 2 latka i 6 miesięcy. Bardzo się cieszymy z tego i dziękujemy wszystkim co się przyczynili dotego.
Może troszkę chaotynie opisane ale dużo bym musiała pisać. Napewno dużo mi dało te forum i to co tutaj dziewczyny pisały. DZIĘKUJĘ
Witam dziewczyny chciałam zasięgnąć troszkę informacji na temat kosmówczaka ponieważ moja siostra walczy w tej chwili z nim. Chciałabym wiedzieć jakie mialyscie najwyższ wynik HCG. Jak długo walczylyscie? U mojej siostry jest w płucach tylko ale dość sporo zajal je. Musieli ja wprowadzić w stan śpiączki a my jako rodzina czekamy nie wiemy co dalej. U mojej siostry rozpoznano go 10 dni po porodzie. To był szok i jest na dał. Proszę jeśli przeszlyszcie to i coś wiecie dajcie znać. Z gory dziękuję