Ona30,

od 2016-09-26

ilość postów: 201

Ostatnie odpowiedzi na forum

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

8 lat temu
Kaa ja tez bralam antykoncepcje doustna przez 10lat. Robilam badania krwi i tam byly tez wartosci dotyczace watroby, ale musze sie tez do hepatologa wybrac. Czy potrzebne jest skierowanie od lekarza rodzinnego?? Nie mialam nigdy robionego usg jamy brzusznej a rezonans to nawet nie wiem co to jest. Zerne do wikipedii;))

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

8 lat temu
W sumie lepiej sie czyms zająć, zeby ten czas szybko leciał. Ja narazie wypoczywam w domku, troche mi sie nudzi, ale narazie sie oszczedzam. Jeszcze nigdy nie bylam u hepatologa... Kaa jakie badania u niego wykonujesz/wykonywalas??

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

8 lat temu
Hej dziewczynki <3, Ja juz drugi dzien po zabiegu łyżeczkowania i czuje sie dobrze. Zadnych skurczy podbrzusza czy bóli w pochwie, jedynie bardzo lekko zabrudzona wkladka od krwi. Oby tak dalej;). Przez ostatnie dni mowilam duzo o sobie (ale same wiecie, ze to jest kazdej z nas potrzebne i to tym bardziej w sytuacji, kiedy nie chcemy stresowac rodzinki i wszystko musimy dusic w sobie), ale potrzebowalam sie wam zwierzyc. Wyrzucilam to z siebie i teraz jestem gotowa na inne informacje:). Napiszcie co slychac u was? Jak spedzacie dzis czas? U was tez taka ponura pogoda:(?? Przesylam wam gorace buziaczki, moje kochane wirtualne przyjaciolki <3

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

8 lat temu
Mysle, ze warto wiedziec, ze w szpitalu tak dlugo trzeba czekac na zabieg, ze ta procedura tak dlugo trwa. Ja myslalam, ze bede przyjeta o 7, a o 8 juz bedzie po zabiegu;), bylam tym czekaniem zaskoczona i niepotrzebnie sie denerwowalam. Opisalam moj pobyt, zeby te dziewczyny,ktore czekaja na zabieg wiedzialy na co trzeba sie nastawic. Moze w innych szpitalach przebiega to inaczej i nie trzeba czekac. Ale warto sie dzielic kazdym przezyciem na tym forum:-). Ciesze sie ,ze w ogole mialam sie z kim tym podzielic- chcialam tez to 'wyrzucic' z siebie. Wiecie o co chodzi... Zycze wszystkim dobrej nocki <3

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

8 lat temu
Kaa mnie tez nie bolalo, ale balam sie, ze bedzie bolalo- nie wiedzialam jak ciagnac i co ciagne;))

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

8 lat temu
Kaa spodziewam sie jeszcze konizacji (tak mowil moj onkolog), ale juz jestem psychicznie nastawiona na to. Najgorzej balam sie pierwszego zabiegu bo chociaz wszystkie tu pisalyscie jak to przebiega, to i tak musialam sie przekonac na wlasnej skorze jak to jest. Juz wiem i teraz jakos sie nie przejmuje konizacja:). Oby jak najmniej tych zabiegow bylo. Zycze nam wszystkim:)

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

8 lat temu
Emi mnie na przyklad przydalaby sie wczesniej informacja, ze tampon w pochwie jest ogromny. Kiedy bylam w lazience i mialam go wyciagnac, a on nie chcial wyjsc (wyszedl najpierw dlugi kawalek 'bandaza' a potem ciagne i nic), przestraszylam sie, ze sie tam w srodku przykleil i jak pociagne to urwe sobie co nie co. Powiem szczerze,ze zaczelam plakac, bo balam sie go ruszyc...uspokoilam sie,pociagnelam mocniej i wyszedl. Sorki za takie szczegoly..

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

8 lat temu
'Mile wspomnienia' ogolnie rzecz biorac niemilej wizyty w szpitalu;). Z lekarzem zadna z pacjentek nie rozmawiala, tylko pielegniarki nam mowily jak sie teraz po zabiegu zachowywac(np ze nie mozna wspolzyc, kapac sie,dzwigac, itp). Zadna z nas nie dostalala antybiotyku(czytalam,ze niektore dziewczyny dostawaly). Nie powinno byc zadnych powiklan... Ja mam dzis na wkladce troszeczke krwi ale to nirmalne. Krwotok trzeba zglosic lekarzowi i silne skorcze, a poza tym to uwazac na siebie. Emi chcialam opisac moj dzien w szpitalu, bo mysle ze dla nowych dziewczyn moze byc pomocne i wiadomo na co sie nastawic trzeba...

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

8 lat temu
Kaa juz teraz wiem o co chodzi :P :D :P

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

8 lat temu
Witajcie kochane <3, W skrocie opisze moj wczorajszy dzien: O 7 rano pojawilam sie na Izbie Przyjec, tam musialam czekac do godziny 8 i pani mnie poprosila do gabinetu. Po krotkiej rejestracji, tzn wypelnieniu nieskomplikowanych dokumentow, moglam usiasc znow na poczekalni. Kiedy zebrala sie grupka 4 pan wjechalysmy na 2 pietro na oddzial ginekologii. Tam znowu kolejka do gabinetu lekarskiego, okolo 10 wywolano moje nazwisko. W gabinecie zmierzyli cisnienie, zalozyli wenflon, pytali o stan zdrowia, przebyte choroby, wypelnilam jeszcze ankiete anestezjologiczna i dostalam swoje lozko. Pare minut polezalam,po czym pielegniarka zawolala go badania ginekologicznego. Na korytarzu znow utworzyla sie kolejka-8 pan czekalo. Ja bylam ostatnia, ale badanie trwalo 5 min wiec nie trzeba bylo dlugo czekac. W gabinecie badanie wziernikiem i usg. Po badaniu znowu na sale. Ok 11.30 padlo haslo: prosimy do zabiegu. Na korytarzu pojawilo sie znowu 8 pan. Siedzialysmy obok gabinetu zabiegowego. Ja bylam ostatnia,wiec widzialam jak wszystkie panie byly przewiezione na lozku do swoich sal(wszystkie,ktore byly przytomne machaly w naszym kierunku,szczesliwe ze juz po wszystkim;)). Ja weszlam ok godz 13.20. Na sali pan anestezjolog, 3 pielegniarki i ginekolog(mlody i przystojny :P). Powiedzialam,ze sie boje, a oni zapewniali ze bedzie wszystko ok i nie bedzie bolalo. Pamietam zastrzyk, a potem lezalam juz na sali w swoim lozku. Obudzilam sie wypoczeta, z dobrym humorem. Byla ok 14sta. O 15stej barszczyk i lazanki na obiad. A o 16stej moglam wrocic do domu- ale przed wypisaniem musialam wyjac sobie tampona. To nic nie bolalo, ale on byl tak dlugi i na koncu ogromny, ze sie troche przerazilam. Na poczatku ciagnelam delikatnie, a on nie wychodzil, ale dalam rade :P- wyszedl. Zastanawialam sie jak oni takiego giganta wlozyli do mojej pochwy :P :P. Byly korki,wiec pozno wrocilismy do domu. Wieczor spedzilam na kanapie tulac sie do meza. Poszlismy wczesnie spac i do godz 11stej spalam. Dzis czuje sie w porzadku, ale jestem zmeczona. Wczoraj trafilam na wspanialych ludzi, wszystko poszlo jak po masle, jestem szczesliwa:-) Teraz czekanie na wyniki...