Ostatnie odpowiedzi na forum
Pięknie napisane pinzone. Moc pozytywnego myślenia potrafi zdziałać cuda, mimo że ciężko o to gdy świat wali się na głowę.
white_oleander utożsamiam się z twoją wypowiedzią bo też jestem, a wlasciwie bylam córka chorej matki. To samo przeżywałam i przeżywam do teraz. Wszystko bym oddala, żeby to wszystko przytrafiło się mi, bo życie bez mamy to nie życie. Przeżywaj to cierpienie razem z mamą bo to są chwile które nie wrócą i o które warto walczyć. Pozdrawiam i życzę wytrwałości,
Ola
Adziulka1990 bardzo mi przykro. Musicie sie trzymac. Dajesz sobie rade? jak sytuacja z hospicjum mama i ty macie wsparcie?
Sierotka i agnieszka76 dobrze wiedzieć, że są miejsca a raczej ludzie, którzy potrafią podejść do pacjenta jak do człowieka, oby takich było jak najwięcej! adziulka1990 widzę, że niestety dzielimy podobne przykre doświadczenia. Gdzie sie twoja mama leczy ?Takie zachowania są nieludzkie! My ostatnio o ironio dostalismy telefon ze szpitala, ze zapomnieliśmy wziąć karty pacjenta onkologicznego i żeby mama się po nią stawiła... trzy miesiące po śmierci! Tragedia... nala123 dobrze ze zmieniłaś lekarza, ale nie powinno tak być ze człowiek musi latać od lekarza do lekarza żeby wreszcie trafić na takiego co go nie bd traktować jak idiotę. elitę straszne wspomnienia mogę sobie wyobrazić co wtedy czułas! Kiedyś taka sytuacja by mnie zdziwiła i myślałabym ze to jakiś jednostkowy przypadek, ale nic mnie już raczej nie zdziwi i tylko złość ogarnia. Gdyby lekarze byli częściej pociągami do odpowiedzialności za swoje poczynania to by się zmieniło ich podejście do pacjenta!
Maju wiem co czujesz moja mama w wieku 46 lat również odeszła z powodu tej okropnej choroby ledwie miesiąc temu:( Niestety w przypadku raka żołądka walka jest bardzo nierówna! Jestem pewna że twoja mama tak jak moja walczyła z całych sił bo to właśnie twoja miłość jej ta siłę dala! Obojętność większości lekarzy dodatkowo mną wstrząsnęła i odebrała wiarę w przedstawicieli tego zawodu. Ogromne wyrazy współczucia moje serce jak i Twoje na zawsze pozostanie złamane jednak miłość nie umiera tylko jest w nas i teraz trzeba się starać żeby żyć tak jak mama by sobie tego życzyła a jestem pewna że twoja chciałaby żebyś była szczęśliwa. Także rób to co kochasz i otaczaj się dobrymi ludźmi bo wtedy podwigniesz się w tych trudnych chwilach. Codziennie próbuje się do tego stosować choc nie jest to łatwe mam nadzieje ze nam się to uda !
Ola