OlaMama,

od 2017-06-12

ilość postów: 16

Ostatnie odpowiedzi na forum

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

7 lat temu
Hej kochane!! Joasiu nic.o gruczolowym w wyniku nie ma jest ten.co wcześniej wymieniłam jak lekarz mi wytlumaczy to Wam napiszę co to za ustrojstwo... Ilka łączę się z Tobą i doskonale Cię rozumiem bowiem w styczniu w odstępie dwóch tygodni zmarło dwóch moich wujkow... i właśnie sobie tłumaczę to teraz że są już w lepszym miejscu bez cierpienia i zmartwień <3 Julka34 co do sexu to nie do konca wiem jak Wam sie układa.. ja swojego po cichu też obarczam moimi przypadlosciami ale ja wiem że miał skoki w bok.. Wybaczylam mu i teraz inaczej podchodzę do "tych" spraw . Z większą swobodą . Wiem że mąż mnie kocha a że ma swoją przeszłość (bez romansu jednorazowe akcje) to przynajmniej wiem i umiem zrozumieć że dla niego sex to jak jedzenie nie wiąże tego z miłością chyba że robi to ze mną... w tej chwili od roku jest znów monogamista a ja nauczyłam się innego spojrzenia na fizyczną część związku. Jesli chcesz porozmawiac na priv zapraszam bo to mniej chyba zwiazane z tematem forum :) A teraz kochane ja mam do Was pytanie. Czy po wycinkach zmienil się u Was zapach "tam"? Ja zaraz po histopacie dostałam @ a tydzien po niej jak sie dwa lub trzy razy dziennie nie podmyje porzadnie ze zmianą bielizny to jest dość przykry zapach. Nie ostry jak przy jakiejs grzybicy ale taki jakiś mdły. Nie mam mocniejszych upławów ani świądu. Uplawy takie w miarę normalne jak przy owulacji jednak zapach zwala z nóg :( po weekendzie mam zamiar to skontrolowac jednak może macie w tej kwestii doświadczenie i cos poradzicie. Iladian? Ja już myślę że to.przez moją ostatnio notoryczną chuć... jak kotka w marcu :) bo niby zakazany owoc smakuje najbardziej a tu dwa tygodnie abstynencji po wycinkach.. juz paplam glypoty :) Jutro ma.być.cudnie więc spokojnego wypoczynku w.weekend :)

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

7 lat temu
Joasia81 w wyniku mam nablonek paraepidermoidalny CIN3.. ten nablonek to jakis gorszy? I tyle Zalecenia konizacja Dzięki dziewczyny za słowa otuchy dopytam o te suplementy. Poki co codziennie na kolacje wprowadzilam salatke ze swiezych warzyw a wit C lykam dla odpornosci mysle ze nie szkodzi ale upewnić sie nie zaszkodzi. Ciesze sie dziewczyny Waszymi pozytywnymi wynikami zazdroszczę i gratuluję. Dzis namowilam moją przyjaciółkę na cytologie... ona juz nie pamieta kiedy miała badanie. ma 32 lata i rok temu poronila. Niestety zycie jej nie rozpieszcza i nie moze znalezc sobie stalego partnera a dzis wyznala mi ze lekarz kiedys tam kiedys mowil iż ma nadzerke.... pogonilam ją w te pędy do gina strasząc swoim przypadkiem :) moze źle że ją wystraszylam ale inaczej pewnie by sprawę olała. Trzymam za NAS kciuki. Dobranoc <3

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

7 lat temu
Dzieki dziewczyny za slowa otuchy. Na prawde duzo to dla mnie znaczy.. Emilia trzymam kciuki za pozytywny wynik. Ja dopiero 26 czerwca mam konizacje wiec jak najda mnie głupie doły to Wam sie wyzale :) Sama staram sie zasypywac pozytywnymi myslami staram sie w kazdej wolnej chwili robic cos co lubię by nie dopadl mnie dołek jak dziś. Poniedziałki są chyba najgorsze no i zbliza sie kryzys wiekowy bo za miesiąc 30 tka wiec sama sobie spiralke dokrecam. Dzis w ramach pozytywu pomalowalam paznokcie na kolor oczopędny róż po tym jak podnioslyscie mnie na duchu. Raz tu zajrzałam i nie znikne szybko. Będę walczyc razem z Wami :) sciskam i dziękuję <3 <3

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

7 lat temu
Super że tu trafiłam.. moja dr nie wiem czy jest fajna bo byłam u niej dwa razy po zmianie lekarza. Decyzje o konizacji podjął lekarz w szpitalu dla mnie zupelnie anonimowy bowiem widziałam go te 5 min podczas wycinkow... a później opisał wynik ktory otrzymalam od pielegniarki. Teraz szukam w Szczecinie lekarza z prawdziwego zdarzenia już mam dość przerzucania :( jeden lekarz od cyto inny był od kolposkopii i inny od wycinkow a teraz jeszcze inny od konizacji... Tulam sie po szpitalach i gdybym sama cytologii nie wyprosila to bym jeszcze rok czekala. Może któraś z Was jest ze Szczecina i ma sprawdzonego specjalistę wlasnie w tego typu sprawach? Przez to że jestem tak przerzucana nie mam kompletnie poczucia że ktos na poważnie podchodzi do mojej sprawy tylko sie czuje jak na wielkiej linii produkcyjnej jak na tasmociagu :(

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

7 lat temu
Jestem za amputacja czego sie da bo swiadomosc ze cos tam moglo zostać po zabiegu to az mam ciary... mam dwójkę dzieci i jeszcze jakis czas temu mowilam mezowi ze na razie stop z prokreacja na jakies kilka lat. Nie mówiłam nie ale tez póki co nie chcialam na już 3 dziecka. W chwili obecnej ryzykowac zdrowie lub zycie by miec 3 dziecko w bardziej nieokreslonej przyszłości jest dla mnie abstrakcją .. . bo wolę być w 100% zdrowa by żyć dla dzieci które mam tu i teraz. Myslicie ze moglabym w szpitalu zasugerować by cieli jak.najwięcej i jak najdalej aby juz teraz byc pewnym ładnego wyciecia by lekarz się nie krepowal i nie obawiał bowiem dzieci więcej nie planuję? A i jeszcze czy dziewczyny z CINami suplementujecie się witaminami? Sama stosuję irygacje ze srebrem i wit C 1000mg dziennie ale nie wiem czy to nie sa tylko wymysły i naciagane "terapie"... Dziekuje Wam za odpisanie. Zawsze mi lzej gdy wiem ze z kimś na ten temat moge choć porozmawiać. <3 <3

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

7 lat temu
Hej dziewczyny! Jestem tu nowa... 4 miesiace temu odebrana zla cytologia... HSIL później kolposkopia potwierdzila nastepnie wycinki i wyskrobiny diagnoza CIN3 Stan psychiczny mocno rozchwiany.. Dostałam skierowanie na konizacje chirurgiczna. Tylu lekarzy a kazdy zabiegany nikt nie mial czasu porozmawiac, moja doktor na zwolnieniu a ja w rozsypce bo czytam ze konizacja po cin3 to tylko początek drogi ... później kolejne skracania i usuniecie macicy ect... Czy ktos mnie moze pocieszyc czy od razu nastawiac sie na wieksze wyciecia? Mam malutkie dzieci synka i córkę... Chcę dla nich walczyć ale nawet nie wiem jak gdy jestem tylko przepychana w kolejce pacjentek... ten CIN3 to jakby dla mnie pomyłka boję się że tam siedzi raczycho że ktoś czegoś nie dopatrzył. Mam koszmary i odruch wymiotny prawie przez cały dzień. Jakby wielka gula strachu w żołądku a wszystko przez to że dwa lata temu moj wynik cyto byl Lsil a wszystko lekarz zgonil na stany grzybiczne w ciazy. Później urodzilam coreczke i te wyniki gdzies w tle mi uciekły... w styczniu zadzwonil mi budzik w glowie ze musze powtórzyć cytologie i takie rzeczy jak CIN 3... widze ze nic zaskakującego po Waszych historiach jednak ta gula w żołądku rosnie z kazdym dniem... 21.06 kończę 30 lat... 26 czerwca mam konizacje... Palę papierosy z przerwami gdy byłam w ciąży kazdego dnia "rzucam" a pozniej stres z tymi wynikami i negatywnymi myslami mnie jakby pochlania. Trzesacymi sie dlonmi odpalam papierosa mowiac sobie jutro bedzie lepszy dzien jutro rzuce bez tej całej "jazdy". Mąż w ogóle mnie nie umie wesprzeć. Dzieci sa małe i w nich odnajduje tylko ukojenie mogac je przytulac i całować jednak teraz jak na nie patrze jeszcze mocniej dopada mnie strach ze znikne nim one dorosna... Dla niektorych moje reakcje pewnie sa przesadzone jednak moze jest ktos kto mial podobnie trudne początki i podzieli sie ze mną jakimiś dobrymi radami lub swoją historią. Zdrówka dla Was kobietki <3 <3