OlaMama,

hej kochane. Przepraszam za nieobecnośc ale na urlopie obiecałam sobie moim Cinem głowy nie zawracać..

Dzis wyniki po konizacji chirurgicznej i upragnione info - jestem zdrowa :)))

Pan dr zalecił jeszcze 3 tyg wstrzemięźliwości ale wszystko pięknie się goi.

Czuję się jakby wyrosły mi skrzydła :) wszytkim Wam również samych dobrych nowin życzę :* 

Walkę zaczęłam z Cin3 teraz już po tych nerwach i tym wszystkim mam chec skakać i żyć pełnią życia .

Wysyłam Wam tonę pozytywnej energii i wielkie uściski dla tych , które tak pomagają w tych dniach deprechy.

Będę tu zagladac bo wiem że wsparcie kobiet które to już przeszły jest niezastąpione.

Jedyne co mnie zastanawia to że cytologia za rok... jakos myślę ze wolę zrobić ją za 6 mcy by trzymać rękę na pulsie :) pozdrawiam!!!

teraz mam uczucia jak przy 1 dniu miesiączki. Czyli upierdliwy ale znosny. Mam zalecenia 2 tygodnie bez moczenia typu basen wanna lub inne bajoro oraz 3 tyg bez współżycia. 17 .07 kontrola... 

Ja to teraz jakoś lżej się czuję choć wyniki dopiero za jakiś czas to jednak mam to uczucie że pierwsze koty za płoty ;) kochane wszystkiego dobrego Wam wszystkim za to że tu jesteście i pomagacie. 

mialam ogolne spałam jak susel. Wszystko dozylnie

 Ja licze na wypis dzis bo juz mnie gonią do chodzenia . Ale powiem ze chodzenie pomaga na te bole z krzyża. Jestem 4 g po zabiegu. Z każdą minutą jest lepiej

hej kochane... juz po. Ból okropny jak skurcze porodowe :( ketonal w kroplowce i jakos żyję..

Teraz tylko myślę o bólu jeszcze lekarki nie widziałam pewnie przy obchodzie sie dowiem jak poszło.

DZiękuję za te kciuki :* 

Po jakim czasie mozna cos wypic lub zjeść?

Czekam oczywiście na przyjecie juz ponad godzinę... ale co tam mam czas ;) mam pytanie do dziewczyn które przechodziły konizacje chirurgiczna

Czy zabieg przeprowadzany jest pod narkoza? Kazali być totalnie na czczo czyli nawet bez wody a ja sie pytam jak to tak jeszcze tyle godzin do zabiegu a ja tu usycham :(

Hej dziewuszki.

Wczoraj małż zrobił mi niespodziankę i 4 godziny spędziłam z Nim w SPA :D

Cudo

A jutro konizacja....

zdam relację ;*

liczę na kciuki i straaasznie się boję :(

hej kochane. Ja to.jeszcze tydzień do konizacji....

Im bliżej tym spokojniejsza jakas jestem. 

Wczoraj w Pobierowie z dziećmi się opalalismy... dziś lecze upieczone plecki.

Latte wracaj szybko do zdrowia mocno sciskam i liczer na wasze kciuki 26.06 ;)

Latte73 trzymam kciuki i mocno wspieram. Mam tę samą diagnozę co ty i też czarne myśli co dalej... ale dzięki forum wiem że z tym cholerstwem da się wygrać. Zazdroszczę że masz zabieg dziś ja jeszcze 2 tygodnie czekam ... powodzenia słońce!!! Też chetnie bym dała sobie wyciąć wsio ale chyba ze względu na mój wiek chcą robić zabieg oszczędzający . Jeszcze o tym podyskutuje z lekarzem :D mam dwójkę dzieci i mimo że planowałam trzecie w blizej nieokreslonej przyszłości chcę być przede wszystkim zdrowa. Dla Ciebie kochana dużo energii i odwagi wysyłam ile tylko się da. Moją corcie 2 letnią dziś uczę kciuki trzymać ;) za nas wszystkie <3 <3 <3

Dreama niestety ja nie pomogę mi nimt nic nie zalecal przed konizacja. Jak.dzwonilam sie umawiać to 26 rano mam byc naczczo. Tego samego dnia wychodzę wieczorem jesli wszystko bedzie ok. Pewnie.każdy szpital inną praktykę stosuje. Ja jeszcze tylko na swiezo sie ogole a dzień wcześniej jakies latwostrawne rzeczy będę jesc. To tak na logikę. Ale jak.mówię kazdy szpital inny każdy lekarz tez działa wg swojego schematu. Ważne aby zabieg przebiegł prawidłowo a reszta to już Pikuś :)

Hej dziewczyny :) no i nadszedł mnie dół z ktorego nie wiem jak sie wyrwać.... nad myślami w dzień juz jakoś.panuje. jednak sny w nocy. Jest 5:44 w niedziele wszyscy smacznie śpią a ja becze jak bóbr.przez glupi irracjonalny sen ;( juz trzecia noc gdy sni mi się ze "cos" idzie nie tak,.że moje dzieci zostają bez mamy. Sama wiem ze to jest na wyrost ze to nie takie proste jak w snie, ze to poki co "tylko" cin3 a jednak uparte sny powodują bezsenność i stres od samego rana bo nad placzem nie umiem zapanowac a czarne mysli .. nawet nie komentuje Moze to dziwnie zabrzmi ale gdybym nie miala dzieci pewnie bym tak tym wszystkim sie nie denerwowala :(( Konizacja 26.06 chyba do tego czasu zwariuje :(( Co do tego co napisała Katarzyna nie ma problemu kazda osoba znająca sytuację mi to.powtarza ja jednak patrzę na "wiernych" mężów siedzacych w domu pijacych piwko grajacych na ps3 czy czym tam jeszcze badz tez odzywajacych sie do.żon jak sprzataczek to ja wolę swojego. Pewnego dnia miał odwagę powiedzieć mi o swoich skokach w bok. Po prostu wieczór jak.wieczór a on.wyskoczył z tematem mimo.że sprawa już wtedy była "stara" powiedział że chce byc ze mną szczery że były takie akcje ale one go jedynie upewnily że to ja.jestem tą jedyną. Ja nie miałam nawet grama podejrzeń w.tym.wypadku byl mega dyskretny. Pewnie wszystko inaczej by sie potoczylo gdybym ja to "wyciągnęła" , znalazła jakis dowód... chyba przez.dwie godziny mu.nie mogłam uwierzyć. Był ból zwątpienie nawet wściekłość tak wielka ze ja się pakowalam do matki on się pakowal do internatu :) Teraz od tamtej.pory minął ponad rok i szczerze póki co nie żałuję decyzji że mu wybaczylam. ;) A dla.Was.kochane mimo slabych moich nerwów trzymam kciuki by choroby i problemy uciekły gdzies daleko daleko :*