od 2017-07-20
ilość postów: 1
Trochę nie tak. Cztery lata temu zakończyłem leczenie nowotworu złośliwego podstawy języka. Nikt do onkologa mnie nie kierował, cały czas jestem pod opieką laryngologa. Na początku co trzy miesiące, po jakimś czasie co byłem dwa razy w odstępach półrocznych, a po wizycie w styczniu br. mam zjawić się za rok.