Migrenka-32, Wygrał

od 2014-02-01

ilość postów: 91

Ostatnie odpowiedzi na forum

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

10 lat temu
Czesc Dziewczyny!
Kilka dni temu znalazlam to wspaniale forum i cos sie nie moge zebrac zeby sie podzielic swoim kawalkiem. W ogole od jakiegos roku mialam dziwnie skapy okres. Tylko jakies skrzepy i tylko podczas oddawania moczu. Mysle sobie fajnie, wreszcie mnie tak nie zalewa. Znalazlam potem wypowiedz lekarza, ze moze to byc spowodowane czynnosia wygasania jajnikow. Wystraszylam sie i biegiem na cytologie, ktora rok wczesniej wyszla OK. Od razu dal mi skierowanie na poziom prolaktyny - wynik w normie. Odebralam pozniej wynik z cytologii - III stopien. Skierowanie na kolposkopie do Krk. Polowa pazdziernika. Pani stwierdzila, ze jest ok, choc widze, ze napisala " po kwasie octowym wtorne zmniejszenie przejrzystosci najbardziej nasilone na godz 11 i 12. Dla pewnosci pobrala wycinek. Wynik - LSiL, cechy dysplazji POSREDNIEGO stopnia i prosba o ponowne pobranie wycinkow w celu jednoznacznego ustalenia stopnia zmian. Pani jednak stwierdzila, ze nie bedziemy sie "bawic" w ponowne i dala skierowanie na konizacje, mowiac, ze nie ma to wplywu na ewentualna ciaze. Ja jeszcze nie rodzilam, mam 32 lata. Pojechalam do Szpitala Uniwersyteckiego, gdzie mlody pan doktor stwierdzil, ze pierw musza mnie zbadac u siebie. Wyznaczylam sobie wiec termin wizyty i znowu inny mlody stwierdzil, ze musze u nich miec kolposkopie, gdyz konizacja to powazna sprawa, a ze jeszcze nie rodzilam, moge pozniej nie donosic ciazy!!! Wiec znowu czas ucieka i termin 2.12 pobieranie wycinkow z glebszej czesci. Myslalam doslownie ze sie ze*sram z bolu, nie wiem jakie znieczulenie mi dala, mialam ochote ja kopnac, pewnie dlatego mialam nogi przypiete pasami (jak nigdy), opis z kolposkopii - rozpoznanie CIN2. Pani stwierdzila, po co znowu powtorka jak konizacja mnie nie minie (termin 19.02 operacja), wiec jej mowie bylam tu i mlody lekarz kazal powtorzyc!! A tak w ogole wczesniej u innej pani nic mnie nie bolalo. Podsumowujac, od pobrania 1 wycinkow do drugich minelo 1,5 m-ca. Odbior wynikow poczatkiem stycznia z drugiego pobrania - wynik: 1. wyskrobiny z kanalu szyjki: Ogniskowo w jednym drobnym wycinku widoczny jest obraz polimorfizmu i hiperchromazji jader komorkowych. Ponadto tresc sluzowo-krwawa. 2. wycinki z tarczy szyjki: W wycinkach widoczny jest nablonek wielowarstwowy metaplastyczny z obrazem dysplazji DUZEGO stopnia (CIN3, HSiL) i koilocytozy. Nablonek dysplastyczny miejscami stanowi wysciolke gruczolow szyjkowych. Ponadto regularny nablonek gruczolowy kanalu szyjki.
Zatem jak odebralam wynik 8 stycznia, tak z 19.02 zmiana terminu na 27.01. Ja w szoku. Nie pojechalam na operacje bo bylam tuz przed okresem, a z tego co czytam i mowila mi, to ma to byc wykonane tuz po okresie. Dzis dostalam wiec jutro ustale termin telefonicznie, O dziwo nie pytali mnie o naziwsko jak dzwonilam, ze musimy przelozyc. Podsumowujac ostatecznie. Miedzy oba pobieranami wycynkow roznica 1,5 m-ca. Wynik pogorszony. Dzis mija rowno az 2 m-ce od pobrania drugi raz wycinkow z glebszej czesci. Tym samym w te 1,5 m-ca sie pogorszylo. Wiec w jakim stanie jest teraz moja szyjka? Skoro tak szybko mi sie pogorszylo!!! Bo minelo wiecej czasu. Skad oni beda wiedziec ile tego maja ciac, zeby bylo dobrze ;(((( Jestem zalamana. Znajomy mowil mi, ze jego ciotka miala taka operacje za mlodu i potem lekarz kazal jej zajsc w ciaze i urodzila zdrowa coreczke. Ja w tym momencie nie mam partnera, a dla mnie dziecko jak juz to z milosci, a nie bo tak trzeba ;((((

PS. Najciekawsze jest jednak to, iż 5 lekarzy nie jest mi w stanie powiedziec dlaczego moj okres tak wyglada i uwazaja, ze nie ma to nic wspolnego z obecnym moim stanem. USG jajnikow nic nie wykazalo. Czy ktoras z Was miala tez taki dziwny okres??