Ostatnie odpowiedzi na forum
DzieWczyny, wkrotce w Hispani PharmaMar rejestruje nowy lek na raka jajnika dla pkatynoodpornych- obecnie w III fazie testow...
Testuje sie pod nazwa PM1183 a rejestruje pod naZwa Zepsyhre
Popytajcie, moze sa jakies badania w Police
Pozdrawiam
@ Lena,
Dokladnie, to nie jest problem, ktory ty mozesz sama rozwiazac... dla dobra Twojego i mamy potrzebna jest pomoc specjalisty...
Bedzie dobrze, ale nie ma co czekac na samoistna poprawe, trzeba dzialac...
Trzymam kciuki.....
@Lena,
Z mojego doswiadczenia z chorymi w podobnym stanie, moge Ci powiedziec, ze sytuacja z Twoja mama, to nie jest cos nad czym ona moze zapanowac, w zwiazku z tym nie zlosc sie na nia....
To nie sa dzialania z premedytacja, jej obecny stach psychiczny sprawia, ze to wszystko wymyka jej sie spod kontroli... i tu potrzebna jest pomoc..
Na krotka mete dziala takie "stawianie do pionu", ale to zludne, bo zrodlo problemu trwa i sie poglebia...
Pamietam 2 lata temu, w podobnej sytuacji osoba w domu byla nie do opanowania, na skraju zalamania nerwowego, a w momencie wizyty lekarza, albo zabrania na izbe przyjec zmieniala sie nie do poznania - nagle byla osoba spokojna, kontrolujaca sytuacje, rozumiejaca co sie dzieje dookola.... bo czula sie bezpieccznie....
Twojej mamie brak obecnie poczucia bezpieczenstwa, i co z jednej strony jest zrodlem jest strachu a wiec szpital i choroba, jest tez jednoczesnie zrodlem jej spokoju, poczucie. ze w szpitalu wsrod lekarzy nic nie moze jej sie stac... ze zawsze ja uratuja....
Prosze nie lekcewaz sprawy, a przede wszystkim zapomnij o tym, ze to jakies fanaberie, czy mamy zlosliwosc.... Mama potrzebuje pomocy i prawdopodobnie wsparcia jakims lekiem antydepresyjnym.....
Mam nadzieje, ze uda Wam sie szybko opanowac sytuacje....
Pozdrawiam
Tigri,
Wklej twoj post na watek raka jajnika....
Tam jest masa dziewczyn w podobnej sytuacji, na pewna beda duzym wsparciem dla Ciebie i mamy.
Zalaczam link:
http://policzmysie.pl/forum/post/6/rak-jajnika/strona/762/
Pozdrawiam
Les,
Jest odwrotnie. Kryterium wymaga, by pacjentka nie byla wczesniej poddana terapi Caelyx.
Ciekwe tylo jakie jest powiazanie miedzy tymi lekami, by wlasnie istnialo takie a nie inne kryterium.
Pozdrawiam
Justyna,
Wrzuc Twoj post na watek raka jajnika:
http://policzmysie.pl/forum/post/6/rak-jajnika/strona/748/
Tam jest cala masa dziewczyn walczacych i na pewno duzo sie od nich dowiesz....
Powodzenia, bedzie dobrze !!!
Marta,
Wrzuc twoj post na watek raka jajnika:
http://policzmysie.pl/forum/post/6/rak-jajnika/strona/743/
Tam jest duzo dziewczyn z bogatym doswiadczeniem....
Hej drogim pania,
A ja dzis z troche innej bajki, ale w celu dodania odrobiny nadziei na przyszlosc.
Wlasnie czytalem interesujacy artykul o naukowcach z Hiszpanii, ktorzy odkryli komorki nowotworowe odpowiedzialne za przerzuty.
Testy byly realizowane na myszach, ktorym wszczepiono nowotwory ludzkie (nowotwory jamy ustnej, skory, przewodu pokarmowego i wlasnie raka jajnka). Okazalo sie, ze:
1) W badanych nowotworach istnieja komorki wyspecjalizowane odpowiedzialne za przerzuty - ktore sa bogate w receptory nazwane CD36
2) Receptory tych komorek odzywiaja sie glownie tluszczami, szczegolnie w tluszczach przetworzonych, a wiec tych ktore uzywane sa w przemysle slodyczowym
3) Okazuje sie wiec, ze nie tyle sam cukier, co tluszcze pochodne sa szczegolnie niebezpieczne
4) Przeprowadzono testy, w ktorych jednym osobnika podawana diete normalna, a innym bogata w tluszcze.... Ryzyko przerzutow wzroslo z 30% do 80% w przypadku ogolnych tluszczow i do 100% w przypadku tluszczow przetworzonych
5) No i najwazniejsze, okazuje sie, ze zablokowanie receptora CD36 zredukowalo ryzyko przerzutow do 0 !!!!!
¿Jak blokuje sie ten receptor? Przez wprowadzenie odpowiednich przeciwcial do organizmu, tak wiec przy okazji minimalizuje sie mozliwe skutki uboczne. Nie zaobserwowano tez roznicy w wynikach u osobnikow z obnizona odpornoscia.
Testow nie realizowano jeszcze na ludziach, glownie dlatego, ze przeciwciala uzywane w procesie nie moga byc zastosowane na czlowieku, wobec czego trzeba poszukac odpowiednika.
Tym nie mniej, jest duza szansa, ze za 5-10 lat trafi do terapii lek, ktory zablokuje mozliwosc przerzutow, co w poczatkowych stadiach raka moze byc kluczowe dla pelnego wyleczenia.
To tak troche optymistycznej wizji na przyszlosc....
Milego czwartku :)
Maria,
Napisz Twoj post na watku Raka Jajnika, tam masz cala mase dziewczyn, ktore na pewno pomoga Ci rozwiazac wszelkie watpliwosci:
http://policzmysie.pl/forum/post/6/rak-jajnika/strona/704/
Pozdrawiam