Ostatnie odpowiedzi na forum
njolanta40 byłam u ginekolog i dała mi skierowanie do poradni chirurgii onkologicznej. Byłam, dostałam się od razu, tzn. czekałam ze 2.5godz ale warto było. Lekarz mnie uspokoił. Powiedział że to nie jest choroba i nie zdrowie. Ale to nic takiego. Jeśli będzie bolało to nagrzewać pierś termoforem-ale nie za często. Jeśli do miesiąca nie przejdzie to przyjść, a tak to za pół roku do kontroli a za rok USG. Mam piersi mastopatyczne (czy coś takiego) i tyle. Tak to po prostu jest. Obserwować czy nie ma zmian. Ginekolog mi przypisała MASTODYNON na 6tyg. Na razie nic się nie dzieje i mam nie panikować. Hehe Uf kamień spadł mi z serca. Będzie dobrze. Pozdrawiam gorąco. :*
Ja też się cieszę. Ale dziś jeszcze skoczę do swojej ginekolog zanieść wyniki. A wam kobietki dużo zdrowia życzę. Dzięki za wsparcie! :*
njolanta40 byłam na USG, mam jakieś zmiany mastopatyczne, zmiana ogniskowa o średnicy 6x4mm. Wiele mi to nie mówi. Powiedziała że jak boli to kiedyś przestanie, ale jest o.k i za rok do kontroli. To podobno ma wiele młodych dziewczyn i to nie jest groźne. Obserwować. Hmmm.... Słyszałaś o czymś takim?
Dalej żyję w niepewności. Zapisałam się na środę na 14. Szukałam gdzie najszybciej się dostanę i wraz muszę czekać.Obeszłam całe miasto, aż mnie nogi bolą. Teraz tylko czekać. ;C
E tam stara! Druga młodość! Nie ważne kto ile ma lat! Ważne kto na ile się czuje!
Ile masz lat jeśli mogę wiedzieć?
Dzięki za wsparcie. Jutro pobiegam po przychodniach. W necie jak patrzyłam to USG od 70-100zł, ale jak chciałam się zapisać to terminy też długie. Pójdę sama i popytam.
Dobra. Eh trudne to jest bo to jednak nie katar, ale mam nadzieję że będzie wszystko o.k. Zaraz poszukam gdzie jeszcze robią prywatnie usg. A jutro z małą na rozpoczęcie roku szkolnego rano, a później będę biegała w poszukiwaniach usg.
Hej kobiety. W piątek byłam u ginekolog bo strasznie boli mnie lewa pierś- o ile można to tak nazwać. hehe Mam bardzo małe piersi. Kiedyś się śmiałam że ja raka nie będę miała bo nie mam piersi. Nawet się nie badałam bo badanie mogę wykonać dwoma palcami. Jednak coraz bardziej mnie zaczęła boleć. Myślałam że to przed okresem, ale jak się badałam to prawa jest miękka, a w lewej wyczuwam guzek. Pani doktor zbadała mnie i kazała iść na usg bo coś jest nie tak. Ten guzek jest twardy i przemieszcza się. Wielkość jak pół jajka. Strasznie się boję że to rak. Czytałam wasze wypowiedzi. Wiem że rak jest wyleczalny, ale obawę mam. Mam cudowną córeczkę, która ma prawie 7 lat. Jestem ponad rok po rozwodzie.Mała mnie potrzebuje. Na usg zapisałam się prywatnie na 18-09 dopiero, bo państwowo limit wyczerpany. Spać nie mogę bo się boję co wyjdzie na tym badaniu. Nie wiem czy tam będzie coś konkretnego napisane w tym opisie czy dowiem się dopiero u swojej ginekolog. A zanim się dostanę do niej to oszaleję! Nawet nie mam z kim o tym pogadać. Mam dopiero 26 lat i chcę żyć! Chcę jeszcze wyjść za mąż i urodzić dwoje dzieci! Kobiety dodajcie mi otuchy w tych chwilach niepewności. Chociaż Wy jesteście po chorobie macie więcej siły i wiary niż ja. Naprawdę was podziwiam. Oby tak dalej. Pozdrawiam gorąco! Magda