Lilcia, Walczy

od 2014-01-31

ilość postów: 298

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

10 lat temu
Kucja, szczere kondolencje z powodu odejścia braciszka :( pokój jego duszy [*] Trzymaj się kochana <3 Basik, co to znaczy bordeline? jeżeli chodzi o nasze sprawy, jak wpiszę w google wychodzi mi coś dziwnego z pogranicza psychiatrii....jakie masz stadium? jeżeli można spytać? Dobrej nocy <3

Rak jajnika

10 lat temu
Witajcie :) maria, myślę, że to nie jest jeszcze nic niepokojącego, takie wahania są możliwe, a róznicę masz niewielką kochana, wystarczy, że mamy jakiś stan zapalny i już może rosnąć...nie denerwuj się na zapas! za miesiąc zrób ponownie, buziak :) przed zachorowaniem nie miałyśmy pojęcia jak tam zachowuje się nasz marker i pewnie skakał sobie nie raz! osoby zdrowe tez tak mają, wątpię żebyśmy miały wciąż taki sam poziom, głowa do góry kochana <3

Rak jajnika

10 lat temu
Witaj czarownica :) super, że sobie odpoczęłaś, Bieszczady są czadowe, zakochałam się w nich jako nastolatka, wtedy były jeszcze bardziej dzikie ;) Trzymam kciuki za resztę badań :) Ja robiłam teraz jamę brzuszną i miednicę - MRI, wynik jamy ok wszystko, no oprócz małej torbielki na lewej nerce, tk nie wykryło w czerwcu...za tydz. odbieram wynik MRI miednicy - tego bardziej się boję..przede mną jeszcze 8 wlewów avastinu, teraz w piątek będzie 11 sty ;) czuję się jak na smyczy hehe, jakieś wyjazdy muszę planować między kroplówkami ;) aby do kwietnia! Marker ca125 ostatnio był na poziomie 6,4 ze spadkiem do poprzedniego :) i oby tak zostało Boziulku mój! Na pewno polecisz za tym słońcem, życzę Ci tego z całego serducha :) Dobrej nocy kochane serduszka! :D <3

Rak jajnika

10 lat temu
Witam cieplutko :) basik86, trzymaj się kochana <3 a co to za nowy lek do testowania? olusia918, twoje włoski mogą się zmienić jeszcze :) tak, ten taxol daje nam popalić :( mimo wszystko się nie damy, buziaki :) garcia, no to jest dyskusyjna sprawa, bo przecież nie wszyscy jesteśmy wysoko markerowi! życzę Ci dobrego przejścia chemioterapii i szybkiego powrotu do zdrowia :) Jeżeli chodzi o diagnozy, to zawsze warto konsultować z kilkoma specjalistami!!! Cudnego dnia kochani! zaraz kawkę sobie zrobię i do boju ;) <3 :D Kucja, Tiffany, Hesia, Krysia, czarownica....i reszta Pań, piszcie co u was???

Rak jajnika przerzuty

10 lat temu
Witaj dorota21, zapraszam Cię na nasze forum rak jajnika, które istnieje od 4 lat, tam jest wiele osób od których możesz pozyskać wsparcie, miedzy innymi i ja :) na pewno otrzymasz interesujące cię informację, pozdrawiam serdecznie <3

Rak jajnika

10 lat temu
Witajcie kochane swrduszka :) miłka u mnie też pochmurno i zaraz zacznie padać pewnie, cóż to za kontrast z wczorajszym cudnym dniem! U mnie włoski rosną w kolorze jaki miałam, zobaczymy czy się będą kręcić, na razie są prosciutkie, tylko wicher na czole kładzie plackiem grzywkę hihi, ogólnie rosną równiutko i są coraz gęściejsze, na początku były delikatne jak u niemowlaczka i właściwie tak to wygląda jak porost u dziecka :) rzęsy już prawie urosły, brwi są na maxa, reszta lepiej nie mówić, hehe, włoski na buzi jak u brzoskwinki ;) miłka te bóle to skutki chemii niestety, ja mam to już na co dzień z nogami - stopy jakbym po żwirze chodziła, szyja po bokach od głowy po barki i obojczyki - ból jakbym dźwigała tony i miała zakwasy lub ścięgna przeciążone :( to neuropatia obwodowa zapewne, teraz nie wiem gdzie się z tym udać, jestem cały czas pod kontrolą onkologa i oddziału chemioterapii dziennej, ale lekarz nie daje nic na to i nie kieruje do neurologa, tylko mówi, ze takie mogą być skutki po chemii niestety, wyczytałam, że to po taxolu tak się dzieje :( także miłka mów o wszystkim swojemu lekarzowi i niech cię pokieruje gdzie trzeba, sami sobie z tym nie poradzimy, te dolegliwości mogą przejść za jakiś czas ale też mogą utrzymywać się długo, dlatego trzeba szybko działać, jeżeli byłaby możliwość zatrzymać ten proces. Ja jestem 3 miesiące po chemioterapii i na razie nic nie mija :( wprawdzie dostaję jeszcze avastin i to leczenie mam aż do kwietnia, więc pewnie się te dolegliwości przeciągną...najważniejsze jednak, że czuje się coraz lepiej w sensie energii i witalności, mam coraz większy optymizm i wiarę w wyleczenie ;) Nasze spotkanie w Ciechocinku było niezwykle wspierające, poznałam cudowne osoby, które też dzielnie walczą z tym potworkiem, nie tylko od jajnika!!! Jeszcze raz bardzo dziękuję za wsparcie kochani <3 Dziękuję fundacji Ludzie dla Ludzi za tak cudowny dar serca!!! Osoby, które nas tylko czytają a nie mają odwagi napisać - proszę o przełamanie się - to naprawdę pomaga!!! Ja też byłam osobą czytającą na początku, to niezwykłe, że trafiłam tu właśnie buszując po necie jak każdy z nas przerażony diagnozą!! czytałam mnóstwo wpisów, ale to FORUM mnie przykuło permanentnie :) zaczęłam czytać historię kobiet tu na raku jajnika, poczułam ulgę, dostałam tyle porad i ciepła że aż niejednokrotnie leciały mi łzy!! zalogowałam się i pierwszy wpis dokonałam na 10 dni przed operacją...to forum dało mi większą świadomość co się będzie ze mną działo, jak potoczy się wszystko dalej...cudowne jest być tu z wami, przeszłam tu drogę od operacji do dnia dzisiejszego, nie wyobrażam sobie żeby nie wejść raz dziennie na stronę :) A najcudowniejsze jest to, że mogłam się spotkać osobiście z osobami które mnie wspierały <3 I tak to działa kochani!!! Wpisujcie się rozmawiajcie, to bardzo pomaga!!! Ja jestem tu i zawsze odpiszę na post, jeżeli będę miała wiedzę w temacie :) Pozdrawiam serdecznie wszystkie oczyska ;)))

Rak jajnika

10 lat temu
Witajcie niedzielnie kochani <3 słonko pięknie świeciło, ale coś się chować zaczyna! Lenka, no super super, zaraz sen Ci się sprawdzi ;) Ja w zasadzie mogłabym już wyjść bez peruczki czy turbanka, ale zimno w łepek ;) Od poniedziałku mam dużo spraw, ćwiczenia, załatwić kartę parkingową, i latanie po urzędach, a w piątek od rana w CO badania i wlew avastinu - zostało 8 wlewów co 3 tyg. Pozdrawiam serdecznie i życze dużo siły walczącym i wspierającym <3 <3 <3

Rak piersi

10 lat temu
A w Gdyni leje :( Trzymam kciuki andziapolska <3

Rak jajnika

10 lat temu
krystyna57, trzymaj się kochana <3 z tego wynika, że chemia może tak popsuć krew, że występuje białaczka! Tyle czasu walczyłaś ze złymi wynikami, i nikt nie wpadł na pomysł, że to może być to...dla nas teraz twój przypadek uczy nas być czujnym. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i mimo wszystko bądź dobrej myśli!!! <3 <3 <3

Rak jajnika

10 lat temu
<3