Ostatnie odpowiedzi na forum
a i pomodliłam się w kościołku za was kochane również, było piękne kazanie o chwastach i plonach ;) mamy w naszej malutkiej parafii super księży!! zawsze wychodzę z radosną duszą...a w sobotę 26 jadę pierwszy raz w życiu na mszę uzdrawiającą - zobaczymy jakie wrażenia będą, Kasiorek postaraj się tez być! po drodze do Władysławowa :)
Witam pięknie i niedzielnie dziewczęta :)
Cudna pogoda ,więc wszyscy gdzieś wypoczywają, i bardzo dobrze!!! sio od laptopów i tabletów :P
Ja polatałam już po dworze, teraz odpoczywam na kanapce, mija 2 tyg od ostatniej chemii, nogi bolą jeszcze niestety, dziwne czucie mam na stopach przy poduszeczkach, jakbym miała coś tam przyklejone cały czas i jakby to nie były moje stopy normalnie, słabe nogi ech, w głowie by się chciało wszystko a ciało odmawia! mam nadzieję ,że ten stan pomału odejdzie! w poniedziałek lecę do CO na usg tarczycy i szyi całej, mam dziwne bóle, jakbym miała nadwyrężone ścięgna i mięśnie szyjne a nic nie robię ciężkiego..obie strony mnie bolą..poza tym ok :) w piąteczek wizyta w CO na badania wizytę lekarską i wlew avastinku, zobaczymy jak wygląda marker...
Trzymajcie się kobitki <3
no jak mówicie, że można to może damy radę, ale powiedzieli, że w brzuch i mój się będzie tego trzymał, te zastrzyki nie są domięśniowe przecież, ja miałam 30 po operacji i sama sobie robiłam w ten biedny brzuszek, raz z jednej raz z drugiej strony cięcia ;) mam akurat dobrą fałdkę tłuszczu hehe...już jesteśmy w domku z tą moją marudą a taki spokój był :D :D :D
Witam cieplutko <3
Piękna pogoda, czas wyjazdów i szaleństw! a ja dziś odbieram chłopa ze szpitala, tak szybko się pozbywają, wczoraj zabieg dzisiaj do domu, ale to super właściwie, bo szpitale są brrr...tylko teraz trochę marudzenia będzie i zastrzyki bedę musiała robić w brzuch jemu, a to już wyczyn bo on jest chudziutki jak wiór i w co ja mam wbić tą igłę!! mam nadzieję, że w palec sobie nie trafię :) a co u was kochane??? czytają nas jakieś panie z Gdyni?????
Lena, nawet nie wiesz kiedy to sie stanie, spotkasz miłość!!!, miej tylko otwarte serce, nie ma nic piękniejszego od tego uczucia!!! życzę wszystkim morza miłości! <3 <3 <3
zanik, witam serdecznie koleżankę ;) lola, napisz co z mamą???? tak dziewczyny odezwijcie się!!! pieknie by było uczcić to razem :)
Krakusko, myślę, że w przypadku otrzymania chemii takiej jak wcześniej pisałaś nie ma sensu w klinice się kłaść, chodziło abyś dostała dootrzewnową, a tak na dziennej chemii jest ok, mówiłaś, że masz dostęp do tego samego lekarza tam jak i w klinice, więc spoko :) nie obawiaj się...a ja słyszałam, że rowerem to rok od operacji nie można jeżdzić :/ sama bym chciała zacząć, tez jestem 5 mies po...a uderzenia gorąca niestety bedą nas gnębić, w dzień jeszcze ujdzie, najgorzej jak w nocy uderzy, to się budzę aż ech, ale da się przeżyć, nie wiem ile to będzie trwało, ja mam 47 lat i miałam jeszcze normalnie miesiączki przed operacją..lekarz mówił żeby lepiej nic nie brać! Wróciłam właśnie od mojego mena ze szpitala, faceci jednak to słaba płeć ;) nie odporni na ból...
Witajcie kochane dziewczyny!
Hesiu, kochana jak się czujesz? ściskam cię mocno!!
miłka to się nasiedziałaś!! ale juz bliżej kińca! piszesz, że przytyłaś w trakcie chemii? może od sterdydów, które podają w jednym leku przed chemią, ja raczej na początku schudłam wręcz a teraz waga stoi, musze już uważać, apetyt mam wielki, hehe..a poza tym to mam chłopa w szpitali i teraz ja jeżdzę, miał operację na przepuklinę pachwinową, ta moja chudzina od dzwigania nabawiła się tego..
Mam APEL! dziewczyny, które tylko nas czytają aby zaczęły pisać!! chodzi głównie o nowe panie, odwagi kochane, jesteśmy tu aby sobie pomagać! mam też pytanie czy czytają nas osoby operowane lub leczone w Gdyni w CO??? proszę odezwijcie się!! :) Kasiorek no cudnie, że się odezwałaś!! pilnuj stron :) ;)
Pięknego dnia życzę wszystkim <3 <3 <3 :)
Lola, to może być coś z jelitami, jakaś perforacja lub coś podobnego, jedz do szpitala z mamą, a mama robi badania moczu przed podaniem chemii??
Hehe mała, no tak jest w systemie ambulatoryjnym ;) ty otrzymujesz inna chemię i inny system podawania, więc leżysz sobie w piżamce ;) ale jak trzeba to trzeba, zaraz skończysz i będzie ok <3
tylko tak jak pisałam wcześniej, do chemii dootrzewnowej trzeba spełnić warunki, ale warto ja dostać, bo bezpośrednio działa na otrzewną!! a to jest ważne w przypadku rozsiewu tam...ty masz zaawansowanie IIc i nie wiadomo czy miałaś coś na otrzewnej, to w wynikach histopat. jest wypisane..