od 2017-06-12
ilość postów: 101
tasza27-trzymaj się dzielnie,i życzę Ci samych pozytywnych myśli
Co do HPV,nie pomogę,żadnych badań w tym kierunku nie miałam,lekarze wogole o tym nie wspominali,napewno też mam,ale nic w tym kierunku nie wiem...Może teraz zrobią Ci konizacje całkowitą,tylko szkoda ze znowu szpital,znieczulenia itd,ale cóż poradzić.Dasz radę :-)
Dreama,przykro mi ,ale fakt,nie martw się na zapas,zobaczymy co zdecydują lekarze,poniedzialek niedaleko,też miałam Cin 3,i przecież żyję,ściskam Cię bardzo mocno
Kaa,pamietam doskonale swoje narzekania,z tym ze jak dowiedziałam się o chorobie,troche mi się życie przewartosciowalo,i to dobrze,jestem pewna że dostajemy taki krzyż który zdołamy unieść,choc są chwile zwątpienia,najwazniejsze to uwierzyć i zawieżyc.Tobie kochana życzę by wszystkie wyniki i kontrole wypadły pomyślnie,wystarczająco dużo już przeszłaś,jesteś w mych myślach i pisz co u Ciebie,wszystkie Was pozdrawiam,z pochmurnego Opolskiego.
Hehe kaa,to dziwne,przeczytałam Twoją wiadomosc,a teraz jak odpisałam patrzę i nie ma Twej wiadomości,jakies cuda się tu dzieją
kaa,cieszę się że u Ciebie w porząsiu,też bym wypiła winko,no ale wystarczy że Ty za mnie wypijesz,ja jeszcze kilka dni antybiotyk,skończe brać akurat jak siostra przyjedzie na odwiedziny to pewno poszalejemy....i kurcze,tęsknię za pracą....
Dreama,no niestety, ja palę,ale dziękuj Bogu że rzuciłas,i absolutnie,nie wracaj do tego,ja tkwię mocno w nałogu,znowu słowo niestety...Kiedys jak byłam w ciąży ,lata temu, to też przerwałam,ale wróciłam do pracy i niestety do nałogu...
kaa,dziękuję Ci,Twoja historia,Twoje rady i dobre słowa,bezcenne...
To samo Agnieszka,za wszystkie Wasze rady i optymizm buziaki wielkie
Wyniki trzymam w ręku,pisze dużo,ale najważniejsze są chyba te dwa fragmenty:mankiet pochwy bez zmian,i kolejny fragment : zmiany zostały usunięte w całości :) dziś o 17 wizyta u lekarza z wynikami,i jeszcze luknie okiem na bliznę,ktora chyba juz jest w 90% ok,dziekuje za kciuki,pozdrawiam serdecznie,i myślę o Was wszystkich
Dreama,nic nie jest przesądzone,w każdym szpitalu są różne zwyczaje,ja na moich miałam odręczny dopisek ordynatora,,wezwać do leczenia operacyjnego",może faktycznie nie są do końca dobre,i ordynator chce omówić dalsze leczenie,z jednej strony chwała im za to że się interesują i chcą z człowiekiem pogadać,ale nie martw się kochana na zapas,ja po swoje wyniki pooperacyjnej,dzwonie jutro.