Ostatnie odpowiedzi na forum
Mój Tato (72 lata) ma stwierdzoną przewlekłą białaczkę limfocytową - typ: chłoniak z małych limfocytów B. Tato ma morfologie prawidłową tzn WBC leukocyty 8,4 tys/ul (norma do 10 tys./ul). Jest to typ przewlekłej białaczki, ale umiejscowiony w węzłach chłonnych, dlatego wyniki morfologii są prawidłowe.
Choroba została stwierdzona w zeszłym roku w sierpniu i do tej pory Tato jedynie podlegał obserwacji (kontrolne morfologie, tomografie klatki piersiowej miednicy i jamy brzusznej). Wszystkie badania odbywają sie w ośrodku w Brzozowie. Niestety na wizycie na początku maja lekarz zalecił rozpoczęcie chemii ze względu na znaczne powiekszenie wezłów chłonnych. Lekarz kierujący nawet nie wyjaśnił jaki rodzaj chemii Tato dostanie - w ogóle jest bardzo oszczędny w tłumaczeniu czegokolwiek, a tematy nie sa dla mnie obce ponieważ jestem biotechnologiem. Lekarz nawet nie poinformował Taty o rodzaju planowanej chemioterapii!!!
Obecnie jestesmy po konsulatcji z hematologiem dr Markiem Sewerynem z Kliniki Hematologii w Katowicach. Potwierdził, że Tato rzeczywiście wymaga zastosowania chemii (on stosuje w tym przypadku R-COP lub R-CVP). Bardzo nas nastraszył, że podawany w tej terapii rytuksymab (przeciwciało monoklonalne) bardzo uszkadza odporność i nawet najmniejsza infekcja może doprowadzić do zgonu w ciągu kilku dni:(.
W tym tygodniu mamy zaplanowaną koleją konsultacje tym razem w Krakowie u dr Gizy (szpital Uniwersytecki).