Justyna89,

Wam również miłego wieczorku :) <3 <3

Wam również miłego wieczorku :) <3 <3

Evla mam nadzieję, że tak będzie :)... nawet na różaniec pobiegłam się pomodlić ... Czekanie do jutra :(((((( ehhh.... tak bardzo się boję :((((.. i tak pewnie będzie do jutra.. nie mówiąc już o myślach, które są w głowie :(

evla to cudowna wiadomość :) jak ja bym chciała usłyszeć podobnie jutro u mamci... ona dzisiaj biega co chwile do WC...boli ją brzuch mówi, że się w niej gotuje... mam nadzieję, że to nerwy... --> tak mi stwierdziła, ale wiecie jak to z mama jest powie wszystko, żebyśmy się nie martwiły :) ...jutro do 18:00 w nerwach..i pewnie noc nie przespana :( Evla jak ja się cieszę, że u Ciebie tak wspaniale :) oby już tak zawsze było :) .. raz myślę, że będzie dobrze a za chwilę, że jednak źle :((

evla to cudowna wiadomość :) jak ja bym chciała usłyszeć podobnie jutro u mamci... ona dzisiaj biega co chwile do WC...boli ją brzuch mówi, że się w niej gotuje... mam nadzieję, że to nerwy... --> tak mi stwierdziła, ale wiecie jak to z mama jest powie wszystko, żebyśmy się nie martwiły :) ...jutro do 18:00 w nerwach..i pewnie noc nie przespana :( Evla jak ja się cieszę, że u Ciebie tak wspaniale :) oby już tak zawsze było :) .. raz myślę, że będzie dobrze a za chwilę, że jednak źle :((

Evla zdrówko Kochana :))) Cieszę się bardzo :) myślałam o Tobie dzisiaj od 16:30 :)

Evlaaaaa pisz bo czekam ❤️

emi83 - wrrrr fajkiii :):D Dziękuję za wsparcie :) Kochana jesteś :) A co do badań... to mnie szlag trafia, że tyle kosztuje.. a na NFZ nie chcą dac "bo się nie należy" wrrrr...

Jest jeszcze przed..wcześniej wykrył mięsniaki, ale stwierdził, że nie rosną, to poczekamy aż skończy miesiączkować.. nic o torbieli nie wiem bo mama była sama w gabinecie, bo byłam pewna (ona też) że to zwykła kontrola... jutro poczytam w karcie :) ja jak taki szpieg wszystko o niej muszę wiedzieć :) a tobie co lekarz powiedział? Byłaś z wynikiem ROMA u lekarza?

evla - jutro wszystko będę wiedzieć.. spanikowana wynikami od razu do niego napisałam - odpisał, że spokojnie czekać na wizytę i wtedy sobie porozmawiamy (dopiero po tym smsie powiedziałam mamie o wynikach). Leki miała dopochwowe - globulki. Po nich po 3 miesiącach ponownie cytologia - byłyśmy we 2 na wizycie i byłam pewna, że zwykła kontrola, a wtedy okazało się, że jest torbiel około 4 cm (mam nadzieję, że nie rośnie )..i lekarz skierował na markery - tak żeby sprawdzić.. powiedział mamie że testy ROMA, wynik cytologii od wyniku będzie zależeć co dalej.. wspominał, że weźmie ją do szpitala na 1 dzień żeby przebadać.. ale ja wariuje .. bo boję się o nią.. jeszcze jak czytam, że kobiety z tym rakiem żyją do 5 lat.. wgl nie rozumiem tego :( Mamcia wcześniej kilkanaście lat temu miała zmiany na twarzy tzn,przy oku rosła jej narośl - wycinali jej to za każdym razem i mówiła, że to był rak skóry.. ale bez chemii bez niczego zwykły zabieg jak coś rosło i był niepokój to od razu do wycięcia..Wyzywam ją do tego, bo pali fajkę za fajką :[ Zamiast mniej to więcej mi się wydaje.. i wiesz zwracam bardziej na nią uwagę - biegunka i od razu wariuje, teraz ma rwę kulszową , a ja myślę od razu, że to rak itp. Gdyby co to leczenie w Poznaniu .. nie wiem gdzie co i jak :/