Jolcia,

od 2016-11-23

ilość postów: 6

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

7 lat temu
Hej dzielne dziewczyny :D Miałam nadzieję, że u mnie wszystko skończyło się na operacji. (Po wycięciu macicy i przydatków okazało się, że w jajniku był guz graniczny). Tak wszystkim opowiadałam już jest super wierzyłam w to. Mój organizm szybko przyzwyczaił się do nowości - pomogły tabletki z soi na brak snu i uderzenia ciepła. Wszystko było ok, do zeszłego tygodnia - nagle zaczęłam mieć krwiste upławy, wzdęty brzuch. Po USG okazało się, że wyrósł twór ok. 4 cm. Obecnie robię inne badania. Czy któraś miała z Was podobne przygody? Jakie badania powinnam zrobić? CA125 jest w normie, HE4 ma 33 pmol/l (ale zakres referencji jest do 70), więc chyba też w normie. Czy powinnam przyspieszyć wizytę w Centrum Onkologii (na razie robię badania u mojego ginekologa)?

Rak jajnika

7 lat temu
Bocha, jak długo jesteś po usunięciu?

Rak jajnika

7 lat temu
Dziękuję Ci czarownica11. Super, że trafiłam na tą stronę <3 <3 <3

Rak jajnika

7 lat temu
:) też jestem tutaj nowa, więc Ci nie podpowiem z chemią, ale koniak to należy wypić, to traci procentowo - na zdrówko (kolejna okazja się znajdzie i będzie drugi koniaczek, tylko już nie trzymaj kolejnych 10 lat, a skróć sobie do 5) <3

Rak jajnika

7 lat temu
Dziękuję Ci bardzo. Przestaję drążyć, bo i tak nie wydrążę. Temat dla mnie jest kompletnie nowy. Nie wiem nawet na co uważać, bo wszyscy lekarze to mówią, ale nic konkretnie. Niestety opierają się na tym markerze, który, czytałam - może ale nie musi wzrastać (zresztą potwierdziłaś to) . Napisz proszę (bo jesteś chodzącą encyklopedią :)) gdzie może pojawić się ten guz, czego pilnować? :D

Rak jajnika

7 lat temu
Cześć, właśnie wróciłam z Bydgoszczy. Szczerze powiem, niestety nic mi to nie dało. Nadal nie wiem, na czym stoję. Mam usunięte jajniki i macicę, w jajniku wykryto guza surowiczego o granicznej złośliwości. Miałam nadzieję, że dowiem się czegoś... np. czy można sprawdzić, czy wszystko zostało usunięte itp. Stanęło na badaniach za parę miesięcy. Profilaktyka podobno polega na tym, że jeśli jeszcze gdzieś się pojawi guz, to trzeba będzie wycinać. Podpowiedzcie, czy mogę coś jeszcze zrobić, czy już pozostaje żyć w zawieszeniu?