Ostatnie odpowiedzi na forum
Wszystkim forumowiczom i ich rodzinom z okazji Świąt życzę wszystkiego dobrego, dużo zdrowia, spokoju ducha, więcej słońca i uśmiechów. A chorujących na pbl długiego okresu bez leczenia.
Czy bolą Was węzły, bo w moich szyjnych tak szczypie, że aż robi mi się słabo?
Kaja, zgadzam się, dziwna ta nasza choroba. Najgorsze jest to, że niewiele o niej wiadomo.
Proszę, dzielcie się informacjami co nam wolno, a czego unikać, żeby jak najdłużej wytrwać bez leczenia. Czy lekarze zalecają Wam jakieś suplementy diety? Mi doktor kazał unikać środków chemicznych i nie jeść wędzony ryb.
Kaja, ja nie stosuję żadnej diety.Na początku odstawiłam mięso, (jestem mięsożerna) co mnie osłabiło. P. Doktor powiedział, żeby niczego radykalnie nie zmieniać. Zaczęłam hodować kiełki, bo teraz nie sezon na owoce i warzywa. Rano piję miód z wodą i cytryną. W ciągu dnia zieloną herbatę, rumianek, pokrzywę. Właściwie to wszystko. A Ty masz jakieś swoje sposoby? Jak się czujesz? A Wy dziewczyny macie jakieś sposoby na odżywianie?
Moniko, trzymam za Ciebie kciuki
Witaj Kaja, fajnie że do nas dołączyłaś, w grupie zawsze jest raźniej.Każda z nas czyta o tej chorobie, ale przynajmniej dla mnie jest o wiele cenniejsze wymienianie się doświadczeniami.W jakim mieście się leczysz?
Witaj Aniawajs, to już bardzo dobrze, ze gen nie jest agresywny. Jak nazywa się to badanie?Ja też szybko się męczę,ale trzeba z tą chorobą nauczyć się żyć a nie z nią walczyć :)
Moniko, tak jak pisałam wcześniej u niego miałam tylko cytometrię i biochemię. Doktor rzeczywiście nie jest rozmowny, ale ja u Niego byłam tylko na 3 wizytach.Zobaczymy co powie, bo będę go pytała o dalsze badania. Trzymam za Ciebie kciuki, napisz po wizycie jak poszło.Jolka jestem pozdrawiam.
Moni,wiem że robi się badanie genów, ja tego nie miałam. Inni lekarze mówili to samo, to ja chciałam usłyszeć inną diagnozę.Co do stanów podgorączkowych, to ja ich nie mam, mam natomiast często osłabienie 36 sto.C
Aniawas, a co u Was? Jakie badania miał Twój mąż?