od 2020-08-03
ilość postów: 5
Dziękuję Marysiu za dobre słowa.
Też mam taką nadzieję że dobrze to zniosę.
Oczywiście mam lepsze chwilę i gorsze ale mimo to staram się oswoić z nową sytuacją.
Czuję się znacznie znacznie lepiej , minęło już 21 dni od operacji. Staram się doceniać bardziej życie bo do tej pory uważałam że wszystko mi się należy i że zawsze będę zdrowa. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam wszystkich serdecznie
Witam wszystkich bardzo serdecznie
Dzisiaj 18 doba po operacji cystektomii. Czuję się lepiej ale jeszcze wiele przede mną.
Niestety nie udało się wyłonić pęcherza z jelita, czyli urostomia. I wiem to na pewno że czeka mnie chemia., chociaż wciąż czekam na wyniki histopatologii. Usunięto tylko jeden węzeł chłonny, pozostawiono drugi ponieważ był zespolony z żyłą,jego usunięcie zagrażało życiu, ale nie podobał się lekarzom i stąd ta chemia. Mam już wyznaczony termin 8 września.
Oczywiście boję się ale wiem że to konieczne.
W tym momencie pokonanie problemu zycia z woreczkami odsuwam w czasie, najważniejsze jest teraz żyć dalej a organizacją codzienności z woreczkami zajmę się później.
Mam sprzęt z firmy coloplast nie mam jeszcze zdania na ich temat , wymienia mi moja córka.
Ja jeszcze nie czuję się na siłach aby zająć sie tym samodzielnie.
Operacja była ciężka i te majaki po morfinie okropne ale oczywiście wszystko do przeżycia
Teraz próbuję zmierzyć się z chemią....
Dziękuję za słowa wsparcia i pozdrawiam wszystkich serdecznie tych którzy to przeszli , tych którzy są w trakcie i tych których to czeka
Dziękuję bardzo za słowa wsparcia.Operacja za tydzień dokładnie 10 sierpnia. Pęcherz ma być z jelita operacja laparoskopowo oczywiście ma być też cięcie w celu wyjęcia wszystkiego tzn również narządów kobiecych. Operacja będzie w Łodzi.Samego zabiegu nie obawiam się raczej tego co po nim nastąpi. Mam wsparcie rodziny a to jest b.wazne. U mnie poszło raczej szybko od pierwszych objawów w grudniu po dwa kolejne zabiegi usunięcia guzów z pęcherza ten ostatni okazał się naciekający. Cieszę się bardzo że nie mam przerzutów ,tak wykazał TK. Wiem bez u kobiet są większe komplikacje przy pęcherzu z jelita ale mimo to podejmę to ryzyko.Zawsze mogę przejść na woreczki jak będzie całkiem źle.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie