Ostatnie odpowiedzi na forum
Witam Was, dziekuje Wam za szczere i uzyteczne slowa. czekamy na wyniki.... 11 lutego mial zabieg (tur). teraz trzeba czekac ok. 2 tygodni. w miedzy czasie przywiozlam go do domu. Tu ma chociaz mojego psa i kota zeby sie zajac troche i nie myslec co bedzie. mieszkam na uboczu i jak tylko jest troche slonca wyganiam go na spacery. Zobaczymy... No i powtarzam mu ze jestem i nie dam mu krzywdy zrobic :-)) ze to dla jego dobra i zycia, ze z workiem da sie zyc....itd, itd...
no i po 10 latach malzenstwa potwierdzilo sie moje przekonanie ze wyszlam za wspanialego faceta bo mojego tate traktuje jak swojego ( juz go nie ma) i walczy o wszystko jak ja. pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i napisze jak cos bede wiedziala. wielkie buziole!!!!
Witam wszystkich, niestety ten problem dotyczy mojego Taty. 10/02 na oddzial i nie wiadomo jeszcze czy czesc pecherza czy caly beda wycinac. Nie mieszkajac w polsce zabralam go do siebie zeby byc z nim 24 / dobe. chociaz tyle moge dla niego zrobic... na razie. Mam nadzieje ze sie dobrze skonczy! Zycze tego wszystkim... Sama nie wiem o co sie pytac i czego musze sie dowiedziec. Najgorsze ze Tacie worek wydaje sie koncem swiata a "sztucznym" pecherzem tez jest przerazony. No i zamkna sie troche w sobie a ja sie boje ze nie bede w stanie mu pomoc. Najwazniejszy facet mojego zycia!!!