od 2018-01-15
ilość postów: 277
Nala - człowiek uczy się całe życie... lekarka rodzinna stwierdziła, że chorzy na białaczkę przy każdej infekcji muszą dostać antybiotyk.... też mi się to nie podobało..... ale mam nauczkę i tyle... jem ogórki i piję maślanki, ale woda mineralna mi nie podchodzi, a podobno trzeba dużo pić wody. Teraz mam przerwę w braniu Imatinibu, ale już się boję, że znowu od czwartku będę musiała tabletkę popijać szklanką wody i wciągu dnia popijać. Jak Ty sobie radzisz z tą wodą?
hej dziewczynki.... w końcu po 14 dniach grypa mi odpuściła.... ale już nigdy nie pozwolę sobie przepisać antybiotyku 3 dniowego - "umierałam" - dosłownie... nie dość, że grypa mnie osłabiła to ten antybiotyk mi dowalił... ale mam nadzieję, że do 08 marca nic mnie już nie dopadnie.... ciekawa jestem czy z powrotem dostane 400 mg Imatinibu, czy zmniejszy mi lekarka dawkę? życzę zdrówka wszystkim :)
dziękuję k55 - jesteśmy obie nowe... ale jak widzisz nie samotne :) pozdrowionka...
k55 - od kiedy chorujesz? ja od 16-01, więc wszystko dla mnie jest takie nowe.... uczę się z tym żyć :)
K55 - mnie też spadły płytki do poziomu 80, ale oprócz tego WBC.... i jeszcze inne parametry... pozdrawiam
Jadziu w styczniu zaczęłam brać Meaxin, a później lekarka dała mi Imatinib Accord, jest to mniejsza tabletka i lepiej się ją połyka. Myslałam , że jak się odstawi to lepiej mi będzie, ale wcale nie jest lepiej.... wręcz mnie dzisiaj bolały kości od miednicy w dół, jakby mnie rozerwać chciało od środka i tak trzymało mnie ok. 30 min. Teraz wieczorkiem jest mi lepiej... Zobaczę co przyniesie jutro... Pozdrowionka dla Ciebie :)
Hej dziewczynki..... Ja nadal wegetuję....bardzo źle przechodzę tą grypę.... we wtorek poszłam sobie zrobić badanie krwi, bo bardzo źle się czułam i no i okazało się, że mam 2,3 WBC. Zadzwoniłam do mojej Pani Hematolog i ustaliłyśmy, żeby do 08 marca przerwać branie Imatinibu. Od wczoraj nie biorę, ale nadal źle się czuję... mam szumy w uszach i brak mi sił.... Kiedy to się skończy? Jak ja za każdym razem będę tak źle przechodzić każde przeziębienie to ja dziękuję....
Jadziu - trzymam kciuki 🙂
Jadziu, jestem ciekawa jak u mnie wyjdą Wbc 08 marca, trochę się martwię, że lekarka stwierdziła, że dobrze ten lek na mnie działa i wizytę wyznaczyła mi dopiero 08 marca, czyli ponad miesiąc.... A może już mi tak mocno spadły i dlatego tak się rozchorowałam.... Nastawienie do choroby jest ważne .... teraz mam L4 i w ogóle nie myślę o pracy, ale boję się wracać do niej, bo mam stresującą pracę, a to nie pomaga w leczeniu... Mam nadzieję, że nawet jak mi lekarka nie odstawi leku, to będę miała takie szczęście jak Ty i dożyję starości... Pozdrowionka
mam pytanie do Jadwigi. Pisałaś, że leczysz się już 20 lat!!! i nie próbowali Ci odstawić leku? A jak Twoje zdrowie ogólnie - po tylu latach to naprawdę strach pomyśleć... Mnie lekarka mówiła, że minimum 4-5 lat...