od 2019-01-05
ilość postów: 24
z82...witaj..z tym tomografem to chyba tak jest..bo tacie przed operacją też zrobili Tk i wyszło nowotwór niezłośliwy..po operacji i wynikach hist-pat wyszło ze nowotwór z przerzutami to najbliższych węzłów... z tym że to było już 2 mc temu..teraz tata miał mieć konsylium ale że pojawiła się bakteria w kale musiał ją wyleczyć..
Tata mówi że już biegunek nie ma więc chyba bakteria wyleczona..w pon ma zrobić badanie..
Natomiast mnie zastanawia jedno czy jeśli onkolog jeszcze nie zalecił chemii ani noc może to oznaczać że nie jest tak bardzo źle ??
Izabela81 witam..
właśnie tak jest..tata był w złym stanie..miał mieć kosylium 08.01 ale wyszła bakteria w kale i ma się zglosić jak już ją wyleczy..ogólnie żywienie pozajelitowe się sprawdza bo 2kg ma do przodu i ogólnie dobrze się czuje..miał tomograf ale nie mamy wyników czy są przerzuty na wątrobe..bo z biobaji wynikało że nie ale lekarka jakoś wątpliwie na to patrzała i zleciła powtórny tomograf..pierwszy nic nie wykazał ...
Hej, tata jest w domu i ogólnie gdyby nie to jedzenie pozajelitowe to nikt by się nie zorientował że ma raka..tata wydaje mi się jest w dobrym stanie psychicznym..jedynym minusem że przy tej pogodzie nigdzie nie wychodzi, kilka lat temu miał udar móżdżku i przy chodzeniu kręci mu się w głowie ...co do lekarza prowadzącego moja siostra jeździ z tata i powiedziała że była przerażona jak ta lekarka się do niej odnosiła..a też tata nie bardzo wie kto jest jego lekarzem bo tylko raz był na konsylium..mam nadzieję że będzie dobrze
witam was..pisz, mój tata 2 mc temu dowiedział się że ma raka jelita grubego...jest dwa mc po operacji..wynik hiatopatologiczny wykazał że przerzuty na pobliskie węzły chłonne..miał 8.01 mieć konsultacje onkolpgiczną co dalej. przed świętami zrobili drugi raz tomograf by sprawdzić czy nie ma przerzutów na wątrobę chociaż jpierwsza nie wykazała...ale po badaniu kału okazało się że bakteria..dostał amtybiotyk..konsylium przesunięte..dodatkowo tata ma założony cewnil do żywienia pozajelitowego by go wzmocnić bo schudł 10 kg ...teraz czuje się dobrze...oprócz żywienia je też mormalnie..mnie zastanawia dlaczego wszystko tak długo trwa...dwa mc po operacji i nie wiemy dokładnie na czym stoimi..czego możemy się teraz spodziewać..staram się być dzielna ...codziennie jeżdże do taty przygotopwywać worki żywieniowe...i uczę mamę...chciałabym zrobić więcej ale nie bardzo wiem co mogę jeszczę zrobić...