od 2016-12-29
ilość postów: 207
Ech i cisza.
Żona była u neurologa takie tam zwyrodnienia kręgów tylko. I tu na informację o tym że miała usuniętą nerkę i z jakiego powodu dostała numer telefonu i nazwę leku (nie podam nazwy bo to nie jest dział reklamowy) i że trzeba będzie podpisać umowę że lek trzeba sprowadzić i takie tam bajery że jest to przeciw nawrotom. Korci mnie żeby zadzwonić i posłuchać co też za specyfik jest. Ale jesteśmy oczywiście na nie i tak zostanie.
Pozdrawiam.
Sylwia co u męża?.
Viomi co u Ciebie?.
Wiem że reszta dziewczyn i chłopaków czyta. Dajcie znać że jesteście.
Obiecałem że będę pisał więc jestem. Wróciłem do domu u żony bardzo dobrze rodzina postawiła się na wysokości zadania. Pozdrawiam.
Sylwia u żony wszystko OK. Czuje się bardzo dobrze stara się nie myśleć o chorobach a rodzina robi wszystko aby tak było. Zdrowia dla Ciebie i męża.
Witaj Sylwia. Myślę że mogą to być nerwobóle, stres bo tyle mąż ostatnio przeszedł lub problemy z układem krążenia. Idzcie może do lekarza rodzinnego może on coś powie lub zleci badania.
Sylwia wiem że jest trudno żyć ze strachem, mam to samo ale nie dopuszczajcie myśli o najgorszym. Może lekarz zleci RTG płuc i nie będziecie czekać do listopada. Pozdrawiam. Daj znać co załatwiliście.