Ostatnie odpowiedzi na forum
Bardzo wszystkim dziękuję za info. Mąż już nie ma krwawień, ale ból przy oddawaniu moczu nad się utrzymuje (2 tygodnie po wlewce). Biega do łazienki niemal co godzinę. W posiewie nie ma żadnej bakterii. Lekarz kazał zaczekać jeszcze kilka dni, ale podejrzewa, że to jest "uczulenie" na BCG i dalej się podawać go nie da, a inne wlewki - jego zdaniem - są nieskuteczne (co dziwi!!??).
Mam nadzieję - nie odbija ci... ja mam podobnie...po prostu okropny strach... niecały rok temu pochowałam tatę, wcześniej Mama umarła na raka... teraz zachorował mąż... a ja mam po prostu schizę....
Anna S bardzo dziękuję za odpowiedź... przeraża mnie ta wizja usunięcia pęcherza, ale zdaję sobie sprawę, że w wielu przypadkach to jedyna recepta na uratowanie życia... dziękuję za wszystkie głosy... za to, że jesteście....
Witam, nie odzywałam się jakiś czas... mąż ze zdiagnozowanym z marcu T1G3 miał TURB i potem wlewki z BCG... jednak okazuje się, że wlewki znosi bardzo źle.... przede wszystkim ból i krwawienie. Lekarz wstrzymał leczenie... jeśli w ciągu tygodnia się nie poprawi (przede wszystkim nie zniknie ból) będzie zalecał cytoskopię sprawdzającą... jeśli jakieś komórki nowotworowe znajdzie to sugeruje ...usunięcie pęcherza??? Czy ktoś miał takie "doświadczenie" z wlewkami, czy usunięcie pęcherza jest jedynym wyjściem.... błagam poradźcie coś... ściskam...
Mąż miał 24 marca TURB guza T1 high grade...teraz ma mieć wlewki BCG.. ale cały czas leczy stan zapalny, który złapał w szpitalu.... to czekanie mnie dobija...bo wlewki najlepiej zacząć jak najszybciej, prawda? W badaniu ogólnym erytrocyty 5-10 wpw - czy ktoś wie co to oznacza? Czy można zacząć te BCG... lekarze są jacyś niefrasobliwi, a ja wariuję... uściski dla wszystkich..
corkataty...bardzo dziękuję za odpowiedź... wynik ponoć zawiera mięśniówkę i rak jest T1 - nienaciekający. W tym moja nadzieja... choć boję się straszliwie...
bogda0707... trzymam z całych sił kciuki !!! Mam nadzieję, że i mojemu mężowi i Tobie uda się wygrać walkę i zachować pęcherz.... a Ty od jak dawna chorujesz?
corkataty....bardzo dziękuję za szybką odpowiedź. Nie będę ukrywać, że cały czas jestem w szoku... szukam na tym forum nadziei i odpowiedzi na masę pytań, od których nie mogę uciec... Mój mąż miał TURB 24 marca, teraz leczy stan zapalny i jak tylko posiew będzie ok ma zacząć 6 wlewek BCG... Nie wiem czy to postępowanie jest dobre przy T1 high grade... ale na usunięcie pęcherza od razu jest chyba za wcześnie, prawda? dziękuję za wszystkie rady...
Witam beat.... dziękuję za wiadomośc... już się tam pojawiłam...mam nadzieję korzystać z Waszego doświadczenia! pozdrawiam gorąco.
Mam pytanko do wszystkich, którzy mają więcej doświadczenia... jak długo po 6 wlewkach BCG czeka się na sprawdzające TURB? Można robić od razu??? I czy w trakcie tych 6 wlewek robi się jeszcze jakieś inne badania ? (np. USG, TK)? Przepraszam - może pytania są absurdalne, ale dopiero od Wielkiego Piątku wiem, że mąż zmaga się z raczyskiem T1G3... pozdrawiam serdecznie!
Witam,
Chciałam się przywitać...od kilku dni przeczytałam to forum od deski do deski... (czarownica44, henniek dzięki za nadzieję!!). U mojego męża USG, trzy tygodnie temu TURT i dzisiaj wynik....rak T1G3.... Boże...taki Wielki Piątek... Na razie ma zaleczyć stan zapalny antybiotykiem, a potem wlewki BCG... lekarz chce zawalczyć o pęcherz... Tak straszliwie się boję... mimo wszystko Dobrych Świąt Wielkiej Nocy !!!