Alicja89,

Lubiłam to forum, ale osoby, które ostatnio tu bywają coraz bardziej mnie denerwują, ponieważ wypisują bzdury i straszą inne osoby. Jeśli cytologia wychodzi ok i w kolposkopii lekarz pobrał biopsję celowana z której nic nie wyszło, to nie ma szans, żeby lekarz cos pominal i cin był w innym miejscu. On dobrze wie z ktorego miejsca pobrać. Nie mozna wpadać w hipochondrie, ponieważ nie ma to zadnego sensu. HPV ma teraz bardzo dużo kobiet nawet o tym nie wiedząc, ale tylko u małej części z nich rozwinie sie nowotwor i nie sam wirus HPV ma na to wpływ. Wirus to tylko jeden z karcynogenów, ktory razem z innymi czynnikami moze wywolac zmiany. Czy kazdy kto pali papierosy dostanie raka płuc? No nie.... wiec wezcie juz przestancie.

Hej Zania. Gdybym miała np. CIN1 i lekarz usunalby mi nadzerke, to cofnął by ją do kanalu szyjki. A wtedy CIN moglby się rozwijać w kanale szyjki a na tarczy szyjki byloby ładnie i cytologia wychodzilaby super, dlatego teraz Ci ginekolodzy, ktorzy mają pojecie w tym temacie nie robią juz tych zabiegów. Ty miałaś zabieg laserem, wiec to bardziej nowoczesna metoda, może nie spowodowala cofniecia jej do kanału. Bo moj lekarz mowil, ze jakbym miała CIN1 to wtedy można ładnie usunac go laserem. I nie trzeba leep, czy stosowac innych metod, bo to dopiero przy CIN2 lub CIN3. Poza tym jesli HPV wyszlo Ci ujemne i z biopsji nix nie wyszło to nie masz się czego bać. Ewentualnie możesz sie podpytac tego lekarza co usuwal Ci nadzerke, czy jego metoda mogla spowodowac cofniecie sie nadzerki w głąb kanalu, ale nie sadze, bo laser to co innego niz wypalanka, czy wymrazanie.

Mój lekarz powiedzial, że teraz są bardzo nowoczesne metody i usuwa się tylko tyle ile potrzeba, nigdy wiecej. Szyjka macicy ma około 5 cm, przy CIN1 usuwa się zaledwie kilka mm, a przy CIN3 do 1 cm, wiec 4 cm szyjki jest nienaruszone. Kiedys przy CIN3 usuwali szyjke, macice a nawet jajowody niepotrzebnie, żeby zapobiec rakowi, to byly niepotrzebne zabiegi. Dziś wystarczy mały zabieg i po sprawie, tylko trzeba szybko reagować. Pojawi sie CIN, to trzeba szybko usunąć, a poźniej po prostu co pół roku co rok wykonywać cytologie. A Toboe white_lavender co wyszlo z biopsji? Pozdrawiam.

Lekarz mnie tak nastraszyl, ze mialam przez jakiś czas depresję przez to wszystko, do tego te artykuły w internecie, porażka..... Dopiero teraz od 1,5 roku w końcu odzyje, dzieki wynikom badan ktore otrzymałam niedawno. Mam nadzieję, ze juz teraz wszystko będzie dobrze i juz nie bede musiala sie tak streaowac jak przez ostatnie 1,5 roku.

Ten lekarz niby wielki specjalista, a patrząc na moją szyjkę stwierdził, że na 85 % pewnie bedzie HPV, bo pokazało się białe pole po polaniu kwasem octowym, ale w wynikach wyszło zupełnie co innego. Biopsja elegancka i wynik na HPV ujemny wiec lekarz generalnie był zdziwiony, także nie warto sugerować aie tym co gadają lekarze tylko czekac na wynik badań.

Ja pojechalam do jednego z najlepszych lekarzy w Poznaniu, ponieważ chciałam usunąć lekką nadzerke, bo wychodziła mi druga grupa cytologii ze stanem zapalnym. On powiedział, że musi mi wpierw zrobić kolposkopie, bo u 10% kobiet które mialy HPV i usuwana nadzerke moze sie rozwinąć rak, dlatego ze pod wplywem ciepla lub zimna przy wypalaniu lub wymrazaniu nadzerki ta srodkowa czesc szyjki, ktora teoretycznie może być chora może sie cofnac do kanalu szyjki i wtedy zadna cytologia nie wykryje żadnych komorek rakowych. Ja sie nasluchalam co ten lekarz do mnie mówi, no i stwierdzilam no dobra, jak chce sprawdzić to niech sobie sprawdza. Poszłam na tą kolposkopie do szpitala i ten glupi lekarz tak mnie nastraszyl, ze masakra. Wykryl mi jakas mala zmianke na szyjce i powiedzial, ze to na pewno hpv. Pobrał biopsję, ktora nic nie wykazała. W badaniu na HPV wyszlo HPV 16, ale ten HPV nic groznego na mojej szyjce nie spowodowal. W tym roku mialam kolejne badanie. Znow pobrał biopsję i znów nic nie wyszło. HPV ujemne. W tym roku bardzo dbalam o moją odporność i oczyszczalam organizm. Te testy na HPV są bardzo czułe. W zeszlym roku wyszedl mi HPV, ale być może byly go tylko pojedyncze czasteczki. W tym roku badanie dalo wynik ujemny, wiec pewnie organizm sobie poradzil. Na pewno jest wiarygodne ponieważ badanie to wykrywa nawet pojedynczą czasteczke.

Wiesz, ja na twoim miejscu nie opowiadałabym nikomu o tym. Najlepiej zostawić to dla siebie i swojej najbliższej rodziny. Jak tak zrobiłam. Nikt oprócz mojego chlopaka, rodziców i brata nie wie o moim HPV. Choć dziś juz jestem szczesliwa, bo udało mi sie wygrać z HPV. Ostatnio robiłam badania i z biopsji wyszla ektopia gruczolowa, bez zadnych cinów i HPV też ujemne. Lekarz powiedział, ze nic mi nie grozi. Teraz kolejna cytologia za pół roku, ale już sie nie boje.

Mnie najbardziej wkurza to, że niektóre osoby nie mają kompletnie pojęcia co to HPV, jak mozna się nim zarazić itd. a przepraszam za sformułowanie "pieprza" farmazony, niepotrzebnie stresuja ludzi choc pojecia na ten temat nie mają zadnego.

Co to za nienormalna pielegniarka powiedziała, że HPV można się zarazić siadając na tym samym sedesie co osoba z HPV??? No chyba ją ostro pogrzalo, ze tak powiem....?!!!

Jesli nie masz żadnych zmian ani HPV, to przestań sie przejmować i nie szukaj dziury w całym. Życie jest za krotkie zeby się przejmować takimi pierdolami. Co innego gdybyś miała HPV lub jakiś stan przednowotworowy, ale nke masz i ja na twoim miejscu nie przejmowalabym sie tym wogole.