od 2018-05-12
ilość postów: 102
Witam wszystkich, przepraszam za milczenie ale życie jak życiez jednej strony trochę odpuści to z drugiej dowali ale do rzeczy. Tato został odesłany z kwitkiem z cystoskopii ponieważ lekarz uznał że3 miesiące od zabiegu to za krótko zwłaszcza że tato ma problemy z cewka moczowa i powiem Wam zła byłam strasznie bo wiem że kontrola powinna być po tych 3 miesiącach ale wyczytałam że jeśli guz nie był zlośliwy to można kontrolę przeprowadzić po 6miesiącach, oczywiście wiem żeiim szybciej coś się wykryje tym lepiej ale po pierwsze taka była decyzja taty że zgadza się na odroczenie kontroli a po drugie miał zaplanowana wizytę u urologa który wypatrzył mu tego guza i bardzo dobrze robi USGi nic tam nie wyszło więc czekamy do listopada.
Toska piszę to kolejny raz ale podziwiam Cie, gratuluję hartu ducha, siły i mądrości, trzymam za Was kciuki i nie rozbijaj mi się więcej;-).
Joanno dziękuję za pamięć, jesteś ciągle w moich myślach.
Dona dziękuję że się odezwałaś, potrzeba nam świadectw że da się pokonać gada.
Panowie Jacku, Henku odezwijcie się bo martwi mnie Wasze milczenie.
jutro tato ma kontrolną cystoskopia boję się bardzo, trzymajcie proszę kciuki by wszystko było ok.
aisogg to teraz przygotowania do operacji tato musi się wzmocnić a guzkami może nie trzeba się bardzo przejmować, musicie wypytać lekarza o co z nimi chodzi. A jak nastawienie taty do operacji?
Monia bardzo mi przykro musicie być silni.
Joanno czas gna jak szalony a jakby się zatrzymał w pewnym sensie w pewnej sprawie a Ty, Wy musicie żyć dalej chociaż czasem chęci brak wiem to ogromny heroizm podnieść się po utracie mamy ale uczysz się z tym żyć, powoli, małymi kroczkami a czy to dobrze że masz ochotę przeczytać tamte wpisy nie wiem, wiem że bolesne ale oglądanie zdjęć też boli więc jeśli czujesz taką potrzebę to wzmocnij się jeszcze troszkę i czytaj może to da Tobie jakiś spokój.
aisogg jak wyniki taty?
Toska co u Was?
Panowie Jacku, Henku co u Was?
Joanno jak się trzymasz?
aisogg i jak tata po chemii? Wyniki tk dostajecie zaraz po zrobieniu czy musicie czekać tygodniami na opis?
U nas niby ok, i jasne można powiedzieć że no ja powinnam się cieszyć bo wyniki tato miał ok więc co ja tu robię. Ale powiem Wam że drżę przed sierpniową kontrolną cystoskopia, boje się że ten koszmar znów się zacznie. Świadomość wrednosci tego gada nie pozwoli mi już chyba nigdy spokojnie spać, przyjdzie oswoić ten strach.
Aisogg tak jak piszesz to zmiana, walka o lepsze jutro. Człowiek chciałby przespać ten czas do otrzymania pozytywnej diagnozy ale niestety nie da się tak i potrzeba ogromnych pokładów siły by to przetrwać ale mamy no forum chodzące dowody że się da i trzeba być dobrej myśli. Jestem z Wami myślami.
Toska wyniki męża to cudowna wiadomość! Oby teraz w szpitalu poszło bez problemu. Trzymam kciuki.
aisogg a jak tato zniósł tą drugą chemię? Jak sobie daje radęssam na oddziale, bopamiętam że się tego obawialas.
Monia tak mi przykro. Trzymam kciuki by dializy przyniosły poprawę.