napisany 10 lat temu
Nikt Cię tu nie chce. NIKT. Daj żyć wszystkim cudownym ludziom. Proszę.
M.
napisany 10 lat temu
Zabrałeś mi mame, ale wydarłam ci 4,5 roku Jej życia. Dzięki temu czasowi moje dzieci poznały i pokochały babcię, a ja zblizyłam się do mojej mamy jak nigdy.Nauczyłeś mnie, że mimo znoju i rozwianych marzeń jest to piękny świat. Warto żyć i walczyć o każdą chwilę...
napisany 10 lat temu
Już dawno stworzono lekarstwo, ale jest nie opłacalne dla firm farmaceutycznych. Dlatego ludzie umierają
napisany 10 lat temu
Powoli mija 6 lat odkąd wygrałam z tobą walkę. Celowo "tobą" napisałam z małej litery, bo gardzę tym wszystkim, co mi zafundowałeś. Miałam 38 lat, plany, marzenia, rodzinę. I nagle informacja jak wyrok. Nowotwór piersi. Szykowano mnie do amputacji. Pogodziłam się z myślą, że chory narząd trzeba usunąć. Ale kiedy po pierwszej chemioterapii wypadły mi włosy-o mało się nie poddałam. Ile nieprzespanych nocy...ile pytań-dlaczego ja?????? Ale Paskudo- Dobre Anioły czuwały nade mną. Rodzice i Przyjaciółka, i myśl, że jestem silna, że podołam, że muszę przeżyć 18-stkę syna, doczekać wnuków, itp. Strach..chemioterapia...strach...zabieg oszczędzający...strach...radioterapia...Ale jestem !!!!! Przegoniłam cię z mojego życia ! Gdybym tylko mogła, to wystawiłabym ci rachunek, olbrzymią kwotę...za którą pewnie udałoby mi się uratować niejedno życie. Policzyłam się z tobą, jestem innym człowiekiem i choć co jakiś czas dopada mnie stres, gdy czekam na wynik badań kontrolnych - to wiem, że było warto. Warto walczyć... i zwyciężać. A na tarczy, którą niosę teraz w życiu jest twój symbol. Ale podeptany !! Zwyciężony !!! A nad nim Wielkie Serce !! Serce tych ludzi, którzy tak jak ja stawili ci czoła i niosą przesłanie - WALCZ !!!!