napisany 5 lat temu
Znowu przylazłeś, parszywa gnido. Nie wygrasz. Nie masz szans. Bitwa będzie twoja ale wojna należy do nas. Wynos się z mojej mamy. Dwa razy powtarzać nie będę.
napisany 7 lat temu
przylazł h...... nikt go nie prosił
I zabrał mi cząstkę kobiecości.
Powoli się podnoszę , nabieram sił, a kiedy całkiem wstanę !
Dorwę cię h..... i dam ci takiego kopa w d.....,
Zniszczę cię!!!!!!!!!!!!! BO MAM DLA KOGO ŻYĆ!!!!!
napisany 7 lat temu
To już 12 lat i 4 spotkania co kilka lat. I leczenie ful wypas. Wtedy rozpacz, bunt, wkurzenie, żal. Teraz ulga i nadzieja, nieśmiałe porywy radości...minely dwa lata...Korzystam, staram się tu i teraz... Zycie z mieczem Demoklesa nad glowa to Sztuka. Jestem Artystką :)
napisany 7 lat temu
Byłeś u mojej Mamy 21 lat temu i znowu wracasz, czego ty właściwie chcesz. Daj nam wreszcie święty spokój. Za chwilę chemia i mam nadzieję, że cię więcej nie spotkamy. Ona chce żyć, ma dzieci i wnuki. Odczep się na zawsze.
napisany 7 lat temu
BOZE JAK BOLI................. CHCE WYC, KRZYCZEC, NIE UMIEM ZAPOMNIEC, WYBACZYC .NAJPIERW TATA .POTEM MĄŻ ............CZAS NIE LECZY RAN JEST CORAZ CIĘŻEJ I TRUDNIEJ. SĄ DZIECI .JEST KAŻDY KOLEJNY DZIEŃ ,TRUDNIEJSZY OD POPRZEDNIEGO. DLACZEGO NAS TO TO SPOTYKA?!!!! TAK KOCHAŁAM... TAK BYŁAM KOCHANA A TERAZ PUSTKA, NIC, ZERO................. BOLI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
napisany 8 lat temu
Nie pozwolę Ci kontrolować mojego życia. Nie pozwolę zabrać planów, nie oddam tych wszystkich lat, które są przede mną. Mam pracę, którą lubię, ludzi pomocnych, rodzinę, w planie podróże więc nie masz nic do powiedzenia. Daje Ci trzy miesiące chemii na wyniesienie się z mojego organizmu. Dokopujesz mi niesmakiem w ustach i całą resztą pierdół, ale prawda jest taka, ze nie dasz rady. Chodzę do pracy, upadnę i wstaję i daleko gdzieś mam twój plan na moje zdrowie.
Wiesz jaki masz problem dziadu? Twoim problemem jest MÓJ NAJSILNIEJSZY I NAJWIĘKSZY I NAJMOCNIEJSZY BÓG. I WIARA. Z jego pomocą przetrwam leczenie, może komuś pomogę i zapomnę o Tobie.
napisany 8 lat temu
Najpierw zabrałeś mi ciocię a teraz chcesz zabrać mi moją mamę ty gnoju a ona chce żyć, dopiero co została babcią i przeszła na emeryturę. Zostaw nas w spokoju, jestem za młody by mama odeszła i ona na to nie zasługuje!!!!!!
napisany 7 lat temu
Dopiero Cię poznaję.
Nie wiem jaki jesteś, jak Cię poznać? Nie wiem co mi zrobisz, jak mnie doświadczysz.
Dopiero Ci poznaję. Nie wiem czy się bać, może mi odpuscisz? Nie wiem czy się bać, co mnie jutro czeka?
Dopiero Cię poznaję. Ale cieszę sie, że już Cię poznałam. Niestety, jeszcze Cię nie zaakceptowałam.
Dopiero Cię poznaję i proszę...
DAJ ŻYĆ