Rak trzonu macicy

14 lat temu
Ktoś może coś na ten temat powiedzieć?? Jestem 2 lata po operacji i radioterapii. Jeżdże na kontrole do Instytutu Onkologi ale żadnych badań poza ginekologicznym nie mam zlecanych dlatego jestem zaniepokojona. Po 6 miesiąsach miałam badanie na markery ale nikt i nic mi nie powiedział i nie wytłumaczył a teraz nic żadnych informacji. Jestem jeszcze chora na inne choroby czasem byłam w szpitalach rechabilitacyjnych lub w sanatorium a teraz podobno nie mogę bo rak jest przeciwwskazaniem do rechabilitacji tak się dowiaduje od rechabilitantów. Zastanawiam się dlaczego lekarze na onkologi tego mi nie powiedzieli.
134 odpowiedzi:
  • @wiktor44,otóż właśnie,ja nie będe biegał z 86 letnią mamą po to aby wykonać badania niech oddział ginekologiczny na który mama trafi takowe badania wykona.
  • 14 lat temu
    To sa właśnie oszczędności szpitala! Normalnie mama powinna mieć te badania zrobione będąc już w szpitalu. Za badania przed operacją i operacje oraz opieke pooperacyjna płaci NFZ. Robiąc badania przed planowaną operacją poza szpitalem koszty poniesie albo pacjent albo lekarz rodzinny, który wypisze skierowanie!
  • Moja mama ma 28 marca operacje,podczas odbierania wyników histopatologicznych byłem poddenerwowany i nie zwróciłem na to uwagi,otrzymaliśmy karteczkę żeby mama wykonała rtg klatki piersiowej,ekg,APTT,PT,INR,jonogram,morfologia,cukier w surowicy,to już w szpitalu tego nie robią gdy mama będzie przyjęta na oddział?
  • Witaj Iwonko szwy wyciągają na piąty dzień po operacji,ale ja zostałam wypuszczona do domu na piaty dzień ze szwami ponieważ miałam duży wylew na brzuchu.Na zdjęcie szwów wróciłam ze kilka dni.Wszystkie panie które ze mną były operowane wyszły ze szpitala na piąty dzień ,a rano miały wyjmowane szwy.Zapytaj dokładnie lekarza co z tymi szwami u mamy.Pamiętaj żeby mama wietrzyła to miejsce po operacji,aby nie wdała się infekcja.Musi przemywać ranę mydłem szarym i nie zapocić to ważne.Cieszę się ,że już po operacji bo się martwiłam .Ukłony dla mamy pozdrawiam!
  • 14 lat temu
    Dzieki wielkie Irena :) troche sie uspokoilam :) Ja tez sama dojezdzam na te lampy, teraz sobota i niedziela mam przerwe :)
    Do Iwony - mnie przy wypisie ze szpitala powiedziano, ze mam sie zglosic za tydzien na zdjecie szwow, zrobila to pani doktor w Izbie przyjec szpitala (nie boli).
    Do Wojtka - na 1 str tego forum, ktos pisal o G2, czytaj...
    Pozdrawiam wszystkich :)))))))
  • 14 lat temu
    Irenko, czy mogę Cię poprosić o informację na temat szwów zewnętrznych? Miałaś zalecenia żeby się zgłosić w celu ich ściągnięcia? Pytam, bo moja mama, która jest już po operacji nie dostała żadnych wytycznych na temat zdjęcia szwów. Ja jestem po dwóch cesarkach i wiem, że po tygodniu trzeba było te szwy (właściwie to ten szew) wyciągnąć. Może po operacjach wycięcia macicy szyją czymś innym?? Pozdrawiam!
  • Jedna sesja gdzieś około minuty .Wydaje mi się,że ten cewnik to jest po to aby w czasie prześwietlenia mówiłam Ci,że miałam co drugi zabieg ,a ta rurka to też myślę że jakąś rolę spełniała.W trakcie lamp nie miałam żadnych badań i po lampach też.Po zakończeniu naświetlania tylko co pół roku kontrola u mojej pani ginekolog w Brzozowie bo tam się leczyłam.Byłam 29 listopada ,a następna kontrola w maju.W trakcie terapii brałam tabletki bo po operacji złapałam jakieś zapalenie i tyle.Nie powinno się jeść pieczonego mięsa nabiału jajek smażonych nie pij wody gazowanej.Ja się słabo stosowałam do tych zaleceń i trochę mnie goniło.Na początku lamp jest dobrze,ale potem jednak są manewry.Powiem Ci szczerze,że jakoś mi to nie przeszkadzało zbytnio.Na lampy sama jeździłam autkiem kierowca mi nie był potrzebny to więc sama widzisz ,że to nie koniec świata.Może inne kobiety to gorzej przechodzą,ale te co były tam ze mną to też nie narzekały.Nie martw się będzie dobrze .Pozdrawiam!
  • Czy może ktoś z Was użytkownicy mial G2,jest po zabiegu,chciałbym wiedzieć jak to jest ,pytam się bo moja 86 letnia mama ma skierowanie na 28 marca na operacje.
  • 14 lat temu
    Irenko, serdecznie Ci dziekuje za odpowiedz :) oczywiscie zrodzily sie nastepne pytania, na ktore prosze odpowiedz mi. Jak dlugo trwa naswietlanie to dopochwowe (jedna sesja)? W jakim celu ten cewnik i rurka do odbytu? nic mi nie mowiono o diecie - napisz dokladnie czego nie wolno jesc :) ile razy mialas badanie krwi i czy wyniki ci sie zmienialy w trakcie lamp? co po zakonczeniu naswietlania, koniec leczenia? Czy pilas jakies ziolka w trakcie radioterapii, czym sie wzmacniac? Na razie czuje sie dobrze, nie odczuwam nic po lampach ale dzis dopiero 3 raz bylam, pOzdrawiam Irenko i zycze zdrowia. Czekam na odp.
  • Cześć Zosiu nie denerwuj się ja też miałam G1 dostałam 4 lampy wewnętrzne i 23 zewnętrzne.Te wewnętrzne to średnia przyjemność ,ale wytrzymasz.Włożą Ci do pochwy walec przez który płynie naświetlanie .Za pierwszym i za trzecim razem miałam jeszcze włożony cewnik i gumową rurkę do odbytu ale to w czasie prześwietlenia.Nie zbyt przyjemne,ale może być.A te lampy zewnętrzne to już pikuś musisz uważać na jedzenie bo jest biegunka ,nie wolno nabiału pieczeni wody gazowanej bo biegunka murowana.Powiem Ci moja droga,że ja właściwie mało uważałam ,ale co tam jakoś dało się żyć.Mnie nikt nie mówił ,aby się nie podmywać .Nie wolno było podczas lamp zewnętrznych myć brzucha bo na nim są rysunki flamastrem jak ma padać strumień lampy i nie wolno ich zmazać.Po za tym chodzi o to ,aby nie rozmiękczać skóry na brzuchu,bo podobno wtedy źle działają promienie.To tyle Zosiu i nie jest tak strasznie dasz radę.Pozdrawiam!


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat