Rak jajnika

Chelo, z całego serca polecam ordynator ginekologii onkologicznej panią dr Barbarę Rossochacką -Rostalską w Dolnośląskim Centrum Onkologii we Wrocławiu

oooo, to dobra wiadomosc. Jestem właśnie umówiona na hirszwelda na piątek rano, modlę się tylko żeby nie wystrzelili terminem z kosmosu... 

dziewczyny, jak długo czekalyscie na zabieg od postawienia diagnozy? 

Jak długo zostaje się w szpitalu? Pytam zarówno o laparoskopię jak i o laparotomie, mój guz jest na tyle duży ze być może nie uda się laparoskopowo. 

Ja na komisji byłam w środę a w niedzielę szłam do szpitala. Po operacji radykalnej z wyłonieniem stomii wróciłam do domu po tygodniu. 

ok, mi wyznaczyli termin na za 3 tygodnie mówiąc, ze to bardzo szybko. Martwię się, ale chyba nic nie zrobię. 

Wiesz, ja byłam w bardzo złym stanie, miałam ogromne wodobrzusze, ledwo chodziłam, nie jadłam, a oni też patrzą na ogólny stan pacjentki. Do tego ten covid, pewnie też mają mniejszą obsadę. Wìec pewnie te trzy tygodnie to faktycznie szybko.

ok, u mnie nie jest tak zle. Po prostu guz, który boli ale żadnych innych objawów. 

A jeśli mogę zapytać- udało się Ciebie wyleczyć? Jesteś zdrowa, wszystko dobrze? 

dawno mnie tu nie było.. u nas stabilnie, za chwilę będzie 9 lat od diagnozy - dla nowych osób, mama 3b rak jajnika z rozsiewem na otrzewna i inne narządy...

Czy wiecie jak dotrzeć do prof.Wicherka? Pytam dla znajomej

Lilith, historia Twojej mamy mnie zawsze pokrzepiała. Niestety nie mam pojęcia jak dotrzeć do prof. Wicherka, a sama się nad tym zastanawiałam. Może szpital udzieliłby jakiś informacji. 

Chleo, zakładam, że jestem wyleczona, jak dotąd marker na stałym poziomie, obrazówki ok. Cieszę się chwilą choć czasem przychodzi niepewność, ale to normalne. Zdiagnizowano mnie w kwietniu 2018, leczenie zakończyłam w październiku 2018.