Rak jajnika

14 lat temu
Zachorowałam w lipcu tamtego roku.Był to szok,do konca nie wierzyłam,ze mnie to spotkało.Zaczęło sie nagle.Całe zycie zdrowa jak ryba.Póżno,jak zwykle przy I ttym raku pózno.I tutaj zaczyna się moje forum.....Dlaczego tyle krzyczy się o raku piersi,o raku szyjki macicy,a o raku jajnika nic.Mamy profilaktyczne badania cytologiczne,mamografię,a o badaniu CA 125 nikt nam nawet nic nie mówi.Przecież o raku jajnika mówi się(dzisiaj to wiem)"cichy zabójca".Dlaczego ma tak znikomą wyleczalnośc.......Jego wykrywalnośc jest w 3,4 stadium,wiadomo co to znaczy.....Nikt nam kobietom nie mówia by profilaktycznie badac sobie krew,bo to jest jedyna szansa aby uchwycic go szybciej.I wbrew pozorom choroba ta nie dotyczy kobiet tylko po40-tce.Umierały przy mnie dziewczyny,które miału niespełna 20-cia lat.Czy na prawdę w naszym kochanym kraju nie możemy zrobic nic,aby uświadomic przynajmniej kobietom co może im grozic?Ja przeszłam cięzką operacje,dzisiaj jestem zdrowa i wierzę,że tak zostanie.Wiem,że to moja siła mnie pcha do przodu.Tej siły życzę każdemu
26100 odpowiedzi:
  • Witaj Mio, w opisie TK wzmianka zmiany tartgetowe meta do otrzewnej 12,03,2020 26mm, 06,08,2020 7 mm więc myśleliśmy, że to sukces.. Leczy się w CO w Bydgoszczy a badań genetycznych robionych nie miała
  • Jest też wzmianka przy naczyniach biodrowych pojedyncze węzły szer. do 5mm - podobne - czy to może być jakiś rozrost nowotworu?
  • 4 lata temu
    Beata, z tego, co piszesz to Twoja mama ma częściową regresję. Nie całkowitą, a częściową, czyli oznacza to, że nie wszystkie zmiany zniknęły po standardowej chemioterapii. Chirurga mogą niepokoić zmiany na otrzewnej, bo one są prawdopodobnie nieoperacyjne. Czy Twoja mama dostała Avastin? Jeśli tak to czy kontynuuje? Jeśli nie to, dlaczego go nie otrzymała. Dopytałabym lekarza prowadzącego, dlaczego mama nie miała robionych badań genetycznych. To jest o tyle istotne, że gdyby u mamy wykryto mutację BRCA1/BRCA2 to przy wznowie choroby mogłaby dostać Olaparib, albo mogłaby go dostać już teraz gdyby lekarz wystąpił o dostęp ratunkowy do Min Zdrowia. Lekarz powinien był skierować na to badanie, bądź z wycinka pobranego w czasie operacji bądź z krwi. Można też zrobić prywatnie, ale jest dość drogie. Nie pomogę Ci odnośnie lekarzy w Bydgoszczy, bo ja leczę się w Krakowie. I tu też miałabym duży problem z rekomendacją. Z jakimi markerami CA-125 mama zakończyła chemię?
  • 4 lata temu

    Beata, ja też się leczę w Bydgoszczy, ale mam wrażenie,

  • Mama dostała Avastin siedem dawek z czego jedną już dostała (sześć jeszcze na nią czeka).

    Następna chemia 7.09.

    Wtedy dopytam lekarza czy można zrobić badania genetyczne.caly czas martwi mnie ta otrzewna!!!

    Czy po Avastinie coś się zmieni??

    Markery po zakończonym pierwszym cyklu chemii były 7,26.

    Co mamy dalej robić?

    Pomóżcie!!!

  • Mamie aktualnie zlecono Avastin -siedem dawek z czego jedną już dostała (sześć jeszcze na nią czeka).

    Następna chemia 7.09.

    Wtedy dopytam lekarza czy można zrobić badania genetyczne.caly czas martwi mnie ta otrzewna!!!

    Czy po Avastinie coś się zmieni??

    Markery po zakończonym pierwszym cyklu chemii były 7,26.

    Co mamy dalej robić?

  • 4 lata temu
    Beata, Twoja mama powinna dostać 18 dawek Avastinu w odstępie, co 3 tygodnie. Markery mamie spadły bardzo ładnie, choć też nie wiem z jakiego poziomu startowała. Więc dla chemika jest sukces dla chirurga nie, bo nie znikły wszystkie zmiany. Avastin ma za zadanie odcięcie dopływu krwi do naczyń krwionośnych, które odżywiają guza więc teoretycznie powinien prowadzić do obumarcia zmian nowotworowych. Ja Ci nie bardzo mogę pomóc, bo sama mam zbyt mało doświadczenia, ale zarejestruj się na portalu nowotwor.eu i pisz do Emgoro. Musisz wszystko dokładnie opisać, poczynając od rozpoznania, poprzez wyniki badań obrazowych, i informację gdzie obecnie mama jest z leczeniem. Emgoro ma ogromną wiedzy na temat naszej choroby, ośrodków leczenia, terapii, i na pewno postara się pomóc.
  • 4 lata temu
    Lipka, chyba Ci zjadło ostatniego posta, w części...
  • 4 lata temu

    Beata, nie do końca zrozumiałam całą historię Twojej mamy,jesli chcesz odezwij się na priv. Tez miałam zmiany na otrzewnej, u mnie wycofały się po chemii, potem 18 dawek avastinu a niedługo (2 miesiące po avastinie) będę miała operację usunięcia powikłań (zbiornik płynowy pod nerka) z HiPec (gorącą chemia do otrzewnej). Mimo, że ja TK jest czysto, to podobno mikro zmian nie widać i lepiej podać ten HiPec. W Bydgoszczy podają też HiPec laparoskopowo i leżałam z pacjentka, która właśnie takie zabieg miała... Chemia dozylna słabo działa na otrzewną bo jest słabo ukrwiona. Jeśli nie ma przerzutów do wątroby np.to Twoja mama jeszcze kwalifikuje się właśnie na tą terapię - oczywiacie zachowując bezpieczny odstęp od avastinu! 

  • 4 lata temu

    Witam, od ponad roku  śledzę forum. U mojej mamy w sierpniu 2019 roku zdiagnozowano raka jajnika Figo IV i zakwalifikowano ją do chemioterapii paliatywnej, po 6 cyklach chemii podjęto jednak decyzję o operacji. Usunięto oba jajniki, macicę, wyrostek i 7 węzłów chłonnych . Wynik badania histopatologicznego: T0N0Mx i informacja  o całkowitej remisja guza, po zastosowanym leczeniu. Mama leczy  się w CO w Bielsku Białej.  Dalsze leczenie ma polegać na podaniu kolejnej chemioterapii połączonej z Avastinem. Powiedzcie czy dobrze rozumiem, że ta chemia ma powstrzymać przed ewentualnymi przerzutami?



Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat