Rak jajnika

14 lat temu
Zachorowałam w lipcu tamtego roku.Był to szok,do konca nie wierzyłam,ze mnie to spotkało.Zaczęło sie nagle.Całe zycie zdrowa jak ryba.Póżno,jak zwykle przy I ttym raku pózno.I tutaj zaczyna się moje forum.....Dlaczego tyle krzyczy się o raku piersi,o raku szyjki macicy,a o raku jajnika nic.Mamy profilaktyczne badania cytologiczne,mamografię,a o badaniu CA 125 nikt nam nawet nic nie mówi.Przecież o raku jajnika mówi się(dzisiaj to wiem)"cichy zabójca".Dlaczego ma tak znikomą wyleczalnośc.......Jego wykrywalnośc jest w 3,4 stadium,wiadomo co to znaczy.....Nikt nam kobietom nie mówia by profilaktycznie badac sobie krew,bo to jest jedyna szansa aby uchwycic go szybciej.I wbrew pozorom choroba ta nie dotyczy kobiet tylko po40-tce.Umierały przy mnie dziewczyny,które miału niespełna 20-cia lat.Czy na prawdę w naszym kochanym kraju nie możemy zrobic nic,aby uświadomic przynajmniej kobietom co może im grozic?Ja przeszłam cięzką operacje,dzisiaj jestem zdrowa i wierzę,że tak zostanie.Wiem,że to moja siła mnie pcha do przodu.Tej siły życzę każdemu
26113 odpowiedzi:
  • 5 lat temu

    Również chętnie złożę się na kwiaty lub mszę. 

  • 5 lat temu

    ​​Nana[*]

    Lena31 cieszę się,ze się odezwałas,kiedyś pisałyśmy ,co u Ciebie ,jak mama?

    Wpis edytowany dnia 06-01-2019 18:10 przez slawka
  • 5 lat temu

    Nana[*]  

    Lena31 cieszę się,ze się odezwałas,jakieś trzy lata temu pisałyśmy, co u  Ciebie ,jak mama?

  • Chyba bez różnicy, chodzi o pamięć. Gdyby Ci się udało jakoś skontaktować byłoby fajnie... 

  • 5 lat temu

    Nana, spoczywaj w spokoju :(  [*] [*] [*]

  • Nana [*] spoczywaj w pokoju. Wyrazy współczucia dla Rodziny.

  • 5 lat temu

    nana, spoczywaj w pokoju[*]

  • 5 lat temu

    Pogrzeb Niny odbędzie się 9 stycznia o godzinie 8,30. Na Podlasiu obecnie trwają święta, stąd taki termin. Mamy więc przynajmniej dobę na zebranie datków. Córka Niny dziękuję za inicjatywę i sugeruje, żeby to były symboliczne datki, bo liczy się przecież gest nie kwota. 

    Podam swój numer konta, a zebrane pieniążki przekażę, bo chyba głupio, żeby każda wpłacała osobno? Poinformuję Was o zaksięgowaniu wpłat.  Chyba, że ktoś inny chce się tym zająć, to chętnie odstąpię to zajęcie. 

    Jeśli macie jakieś sugestie, co do napisu na szarfie, to proszę o napisanie. 

    94203000451130000015295380 Bank BGŻ

    ​W tytule: na wiązankę czy coś takiego. Póki co żadnych innych wpłat się nie spodziewam, ale dla jasności, niech będzie​.

    Wpis edytowany dnia 06-01-2019 21:59 przez Elbe
  • Elbe wysłałam przed chwilą kilka grosików ale nie dopisałam, że na wiązankę. Przelew będzie od Ania K-H.

  • Jestem tutaj od maja zeszłego roku. Zdiagnozowano u mnie nadpłytkowość samoistną. To taki łagodny nowotwór krwi. Czytam Was od tego czasu i szczerze dopinguję. Nie udzielam się i nie komentuję, ale trzymam za Was kciuki i cieszę się z Waszych małych i wielkich triumfów, wygranych walk z chorobą. Podziwiam Was za to jak silni i jesteście i jak potraficie siebie nawzajem wspierać. Czytałam też wpisy Nany i dopingowałam po cichu by udało się Jej pokonać chorobę. Wiadomość o Jej odejściu bardzo mnie zasmuciła. Postanowiłam dodać od siebie kilka słów, bo to nikt inny jak Ona i Wy nawet o tym nie wiedząc pomogliście mi oswoić się z chorobą, zaakceptować fakt że jestem chora i zacząć walkę o życie i zdrowie. Nie zdążyłam poznać Nany, ale i tak jest mi bardzo przykro, że zmarła. Mimo wszystko.....Carpe diem kochani....„Chwytaj dzień, bo przecież nikt się nie dowie, jaką nam przyszłość zgotują bogowie…” 



Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat