Rak jajnika
Zachorowałam w lipcu tamtego roku.Był to szok,do konca nie wierzyłam,ze mnie to spotkało.Zaczęło sie nagle.Całe zycie zdrowa jak ryba.Póżno,jak zwykle przy I ttym raku pózno.I tutaj zaczyna się moje forum.....Dlaczego tyle krzyczy się o raku piersi,o raku szyjki macicy,a o raku jajnika nic.Mamy profilaktyczne badania cytologiczne,mamografię,a o badaniu CA 125 nikt nam nawet nic nie mówi.Przecież o raku jajnika mówi się(dzisiaj to wiem)"cichy zabójca".Dlaczego ma tak znikomą wyleczalnośc.......Jego wykrywalnośc jest w 3,4 stadium,wiadomo co to znaczy.....Nikt nam kobietom nie mówia by profilaktycznie badac sobie krew,bo to jest jedyna szansa aby uchwycic go szybciej.I wbrew pozorom choroba ta nie dotyczy kobiet tylko po40-tce.Umierały przy mnie dziewczyny,które miału niespełna 20-cia lat.Czy na prawdę w naszym kochanym kraju nie możemy zrobic nic,aby uświadomic przynajmniej kobietom co może im grozic?Ja przeszłam cięzką operacje,dzisiaj jestem zdrowa i wierzę,że tak zostanie.Wiem,że to moja siła mnie pcha do przodu.Tej siły życzę każdemu
-
Kotka, potwierdzam to co wcześniej piszą Ania i Lupus. Co prawda ostatnią chemię 3 składnikową miałam 9 tygodni temu i dopiero teraz zaczyna odrastać taki meszek na głowie. Dalej jestem słaba ale tak się czuję od operacji tj od 08.2016. Po samym avastinie czuję się zdecydowanie lepiej jak po chemii 3 składnikowej. Na wadze przybrałam 1 kg ale to chyba ma na to wpływ stomia. Chciałabym przybrać na wadze więcej ale kiepsko mi to idzie. Katar po avastinie już mi przeszedł i oby nie wrócił.
-
Dziekuje Dziewczyny, to pocieszajace. Mama moze od sierpnua zacznie brac sam avastin,jest to oczywiscie tylko narazie plan,ale zastnawusm sie jak to jest bo myslimy nad slubem w pazdzierniku i najwaxnuejsze dla mnie zeby Mama na nim byla i czula sie na nim dobrze,jak nie to za rok,jak juz bedzie po calej chemii. Pozdrawiam Was Wszystkie
-
A my mamy spadek markera :) Nie wiem jeszcze jaki, ale Pani doktor powiedziała mamie na wizycie, że bardzo pięknie
-
-
Midi, super news z rana :)
-
Witam Was Dziewczęta w ten trochę chłodniejszy dzionek, ale wiosna tak czy tak już jest :)
Ja dzisiaj wyszłam do domu po I chemii III linii. Dostałam karboplatynę (bo stwierdzono że jeszcze jestem platynowrażliwa) i caelyx tylko w mniejszej dawce niż normalnie (zamiast taksolu). Zobaczymy jakie będą skutki.
Rukola, a badałaś się kiedykolwiek na osteoporozę bo przy osteoporozie też odczuwa się jakieś bóle, a chemia może je potęgować.
Kotka ja przy ostatnich dawkach avastinu już pracowałam. Dokuczały mi tylko bóle stawów i jakieś lekkie krwawienia z nosa. Tak, że spoko :) Włoski też ignorują avastin i rosna sobie w najlepsze :)
Nana z Kucją brałyście caelyx, napiszcie mi proszę czy po nim też tak bolą mięśni jak po taksolu bo jestem ciemna :) czy może każda chemia powoduje takie bóle. Ja dotychczas brałam tylko karbo z taksolem.
Pozdrawiam serdecznie <3
-
Witaj Carmen <3
Ja brałam sam Caelyx.Nie miałam żadnych dolegliwości kostnych ani mięśniowych.Jedynym złym objawem był brak apetytu.Przy caelyxie trzeba pamiętać o schładzaniu dłoni i stóp aby uniknąć zespołu ręka - stopa.Carboplatyna nie daje tak popalić jak taksol więc powinno być ok.
-
Dziękuję Kucja :) Kupiłam sobie kompresy w aptece i już się mrożą. Ze zmywaniem to mąż będzie miał zaprawkę :) Dostałam też od p. dr leki osłonowe, które mam brac przez tydzień wg rozpiski: pabi-dexamethason, lanzun na osłone żołądka i wit. B6. Brakiem apetytu to za bardzo się nie martwię bo dotychczas po żadnej z chemii nie chudłam. Po tych kilku krytycznych dniach to zawsze miałam koński apetyt. Wiem, że po caelyxie włoski nie zawsze wychodzą ale po karbo chyba wyjdą tak, że będzie powtórka z modnej fryzurki :) ale cóż to najmniejszy problem.
A Ty jak już się czujesz po ostatniej chemii ?
<3
-
Carmenem, nie robiłam wcześniej badań na osteoporozę ale w TK też mi wykazało. Wczoraj pytałam lekarki co mam brać z leków ale się dowiedziałam, że mogę coś brać po zakończeniu leczenia avastinem. Ale kupię sobie wapno i vit D3 to chyba nie zaszkodzi.
-
Carmen, przy Caelyxie nie miałam żadnych dolegliwości, nie licząc zespołu ręka - stopa. Czasami zdarzały się tylko lekkie nudności, ale to żaden problem. Morfologia była cały czas w porządku. Włosy pewnie stracisz przez Carboplatynę. W trakcie chemioterapii Caelyxem włosy wyrosły mi jak na baranie - bardzo gęste i bardzo kręcone.
W odróżnieniu od Kucji ja miałam wręcz wilczy apetyt, tyle że musiałam ze względu na zespół przyjmować potężne dawki Pabi - Dexamethasonu.