Ostatnie odpowiedzi na forum
Kochana Kingo:) ja także miałam problemy ze skórą i stosowałam różne maści i leki, trochę to trwało(dokładnie już nie pamiętam ale chyba ok 2 miesięcy)...i było bardzo nieprzyjemne, nawet branie prysznica okrutnie bolało i było takie nieprzyjemne, że do dzisiaj mnie to wspomnienie otrząsa:( Miejmy nadzięję, że mama dobrze zareaguje na leczenie:) i wszystko szybko minie:) Pisz kochana co jakiś czas:) Myślami i sercem jestem z Wami. Sydonia:)ps.
Przepraszam, że kazałam Ci czekać tak długo na odpowiedź:)
To super wieści:) tak było tydzień temu-mam nadzieję, że jest coraz lepiej-proszę się odezwać jak znajdzie Pani trochę czasu:) Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego:):):)
Przepraszam ale bardzo dawno tutaj nie wchodziłam:( bardzo proszę o wiadomość Pani Kingo jak się mama czuje? obiecuję, że tym razem szybciej tutaj zajrzę...:)
Z moich doświadczeń (spotkania w poczekalni poprzeszczepowej) spotyka się panie i panów, którzy po 50-tce mieli przeszczep nawet od dawcy niespokrewnionego i wszystko się udało:) a 53 lata to na współczesne doświadczenia w przeprowadzaniu przeszczepów nie jest najwyższa granica wiekowa:)