Ostatnie odpowiedzi na forum
kurczaki, ja to naprawde sie nie znam
może nutridrinki?
każda z nas myśli, że to nas nie dotyczy
nie obwiniaj się, bo tak to jest, ostatnio moja koleżanka, której siostra miala raka piersi wyczula sobie guz i tez zwlekala z wizyta u lekarza myslac że to jej nie dotyczy
to normalne
a co do wsparcia - zawsze do usug:)))
Kika82, to rzeczywiście, dużo tego, za dużo.
A czy masz zrobione badanie genetyczne?
W takiej sytuacji wydaje się konieczne.
Ja tu codziennie zaglądam, jak chcesz si ę wygadać, wyżalić, wybeczeć, to służe ramieniem i zrozumieniem:)
wierzę głęboko, że to się dobrze zakończy
<3 <3 <3 <3 <3 <3
Dusia, święta prawda, tylko osoba doświadczona Cie zrozumie
Za gadkę "wszystko będzie dobrze" miałam ochote przegryzać aortę
Ja sama pamiętam jak codziennie ryczałam, każda sukienka któa sobie kupowałam była ta "do trumny".
Ale to mija.
W końcu to mija
POlecam Ci dwa blogi dziewczyn , młodych jak Ty , z rakiem piersi, tam można poczytać ich historie i pogadać
http://bu-rak.blogspot.lu/
http://amammazonka.blogspot.lu/
ściskam serdecznie:** <3 <3 <3
KIka, no może być rak, ale nie musi. Najważniejsze, że jesteś pod opieką lekarzy i się badasz, tutaj spotkasz własnie takie osoby, którym powiedziano -ma pani raka. To koszmarna wiadomość, straszne leczenie, ale zobaczy, żyjemy i pocieszamy tutaj siebie nawzajem i wspieramy. I cieszymy się życiem. Cokolwiek się wydarzy - rak to nie wyrok!!!
A może wszystko będzie dobrze?
Nie wariuj choćto tylko łatwo się mówi.
Sciskam serdecznie, napisz, co wyszło z biopsji koniecznie!
ja musze jutro krew zbadać, i jak bedzie ok to jest ok:)
Buziaki
Najlepsze postaowienie noworoczne, o jakim słyszałam:)
A ja mam jutro wizyte kontrolną u onkologa, w dodatku o niej zapomniałam, trudno mi w to uwierzyć, kiedyś te daty iałam wryte w głowę jak wykute w kamieniu.
Czas jednak leczy rany:)
Choć troszkę mam stracha
sto lat!
wszystkiego najlepszego <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3
jak ten czas szybko płynie, po sylwku już ani śladu:)
mroźo tu u mie nawet
ale mie wszystko cieszy, czego każdemu życzę:)
Szkoda tylko, że taka słaba pogoda
A święta planujemy na 50 lat naprzód oczywiście
:**
Hej dziewczynki, jak Wam mijaja świeta?
Mi się dziecko rozchorowało, ale juz jest lepiej
Cieszę się, że jestem i moge go w chorobie pielęgnowac:)
Pozdrawiam serdecznie zza świątecznego stołu