Ostatnie odpowiedzi na forum
czarownica
dziękuje, zaraz zrobię mężowi mleko ze smalcem
Kataru jest mniej a kaszel jest taki sam. Dziś mąż miał zrobione RTG płuc. w czwartek będzie wynik. lekarz zlecił to zrobić bo osłuchowo płuca są czyste. więc do czwartku dodatkowy stres :-( nawet nie chcę myśleć, że coś w tych płucach może być:-(:-(:-(:-(
Bardzo Wam wszystkim dziękuje za wsparcie. Jak to dobrze wiedzieć, że są ludzie, którzy rozumieją co czuje rodzina, którą dotknęła tą choroba. Dziękuję, że jesteście.
znów męża odesłali. ma przyjść jak będzie całkowicie zdrowy, czyli w bliżej nieokreślonym czasie. jestem załamana. przecież wiadomo, że rak nie śpi :-(:-(
czas działa przecież na naszą niekorzyść.
mąż jest nadal chory. ma jeszcze katar i trochę kaszle. w ciągu trzech tygodni brał dwa antybiotyki i nie jest do końca zdrowy. myślicie, że jutro mogą go odesłać do domu i znów przełożyć operacje?
w poniedziałek mąż idzie do szpitala. boję się strasznie.
agatap
dlaczego na komisji może być różnie?
dorotakoz5
mój mąż ma bardzo wysoki próg bólu. po ostatnim turt miał trzy razy zatrzymanie moczu. pierwszy raz zaraz po wyjściu ze szpitala, gdy wyjęto mu cewnik przestał oddawać mocz. Przez 30 godzin się męczył. gdy w końcu został przyjęty na ostry dyżur okazało się, że miał w pęcherzu 2,5 litra moczu. więc naprawdę musiało go to okropnie boleć. powtórzyło to się jeszcze dwa razy. właśnie dlatego boi się, że może go spotkać znów taki ból a nikt nie będzie np chciał pomóc tak jak przy zatrzymaniu moczu.
mąż dostał termin na 3 czerwca. do tego czasu będzie leczył przeziębienie.
agatap
mój mail to extinkaa@gmail.com
mąż jest dużo starszy ode mnie, ma 51 lat. dwa lata temu miał wycinany guz z pęcherza przez cewkę i wynik G2 bez nacieków. w lutym tego roku miał wycinany guz po raz drugi. wynik to G2 z naciekami na blonę mięśniową. byliśmy u trzech różnych urologów. każdy powiedział żeby wyciąć pęcherz. byliśmy też na onkologii w Gliwicach. tam lekarz też powiedział żeby wyciąć pęcherz.
mąż jest przeziębiony. dzwoniłam do szpitala z pytaniem czy mimo to ma jutro przjść. trafiłam na bardzo wrednego lekarza. pojedziemy jutro i zobaczymy co ordynator powie. byłabym trochę zła gdyby termin operacji trzeba by było przesunąć bo to dodatkowe dni stresu i strachu. no ale nic na siłę.