maria 58, Wygrał

od 2013-08-21

ilość postów: 347

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

11 lat temu
dziękuje za odpowiedź w sprawie włosów, wiem, że to drobiazg w porównaniu z prawdziwymi problemami, do tej pory wcale tym się nie zajmowałam, nie nosiłam nawet peruki, na wyjścia zakładałam kapelusz albo czapkę a w domu czy w ogrodzie chodziłam z gołą głową, gości też przyjmowałam z gołą głową i dobrze się z tym czułam, teraz mam taki czas kiedy leczenie skończone, puki co wszystko dobrze jak będzie wznowa to wtedy się będę martwić, teraz staram się o tym nie myśleć i dlatego takimi głupotami jak brak włosów zajęłam wam czas, koleżanki życzę wszystkim jak najdłuższych chwil wytchnienia, abyśmy mogły rozmawiać o modzie, fryzurach i innych głupotach, pozdrawiam

Rak jajnika

11 lat temu
witam koleżanki, jestem 5 tygodni po ostatniej chemii i właśnie wyszedł mi ostatni włosek z brwi, innych już dawno nie mam, powiedzcie jak było z wami, kiedy mogę się spodziewać pierwszego włosa na swojej skroni

Rak jajnika

11 lat temu
annamaria, rozumiem twój strach ale postaraj się zaufać lekarzowi to nie jest tak, że lekarze nas tylko zbywają i same musimy wymyślać metody diagnozowania czy leczenia, jeżeli dotychczasowe badania nie wykazały żadnych zmian nowotworowych, to mało prawdopodobne że za miesiąc czy dwa okaże się że masz raka i to jeszcze w III lub IV stopniu zaawansowania, postaraj się zapanować nad strachem bo on podpowiada ci najczarniejsze wizje, a może spróbuj brać jakieś tabletki przeciwlękowe, to naprawdę pomoże ci przetrwać ten czas do zakończenia diagnostyki, głowa do góry, czuję ze u ciebie wszystko będzie dobrze.pozdrawiam

Rak jajnika

11 lat temu
witam, dzięki nana za odpowiedź, piszesz, że miałaś lekką anemię, patrząc na wyniki, to moja lekka raczej nie jest, poza tym czuję się jak staruszka u kresu swych dni, wierzę że będzie lepiej ale na razie to mam dość wszystkiego, podziwiam panie które miały kilka razy wznowę i mają siłę przechodzić chemie kolejny raz, pozdrawiam

Rak jajnika

11 lat temu
jestem 3 tygodnie po ostatniej 6 chemii, zachorowałam w lutym tego roku, operację i chemię zniosłam dobrze, a teraz nie mogę dojść do formy, morfologię mam bardzo słabą / 2,2 czerwonych i 8 hemoglobiny/ o ile w czasie leczenia trzymałam się świetnie to teraz nastrój mi siadł bardzo, jestem zdołowana tym oczekiwaniem na to że będzie lepiej, puki co to sapie wchodząc na 1 piętro, proszę powiedzcie jak było z wami po skończonej chemii, pozdrawiam

Rak jajnika

11 lat temu
Igulinko, nie będę mówić że nie ma się czego bać, bo wiadomo nie jest to wizyta u kosmetyczki, każda z nas się bała a widzisz w jak dobrej formie teraz jesteśmy, i pamiętaj, że nawet jeśli wynik histopatologiczny nie będzie dobry /czego ci oczywiście nie życzę/ to nie jest to koniec świata, z tym też sobie poradzisz, będzie tylko trochę trudniej.
pozdrawiam i trzymam za Ciebie kciuki

Rak jajnika

11 lat temu
w lutym miałam radykalną operację rak jajnika, obecnie jestem przed ostatnią chemią, znosiłam ją raczej dobrze, 6 dni po byłam już "na chodzie", ostatnio przeszkadza mi zatrzymywanie wody, nie wiem czy to fachowe określenie ale wiecie chyba o co chodzi, nie jest to wodobrzusze, ale z dnia na dzień potrafi mi przybyć 1 kg i czuję się taka napompowana, czy któraś z was też tak miała i jak sobie z tym radziła, pozdrawiam