od 2013-11-10
ilość postów: 561
Basiu chodziło mi gdzie się leczysz, błąd się wkradł. Ciężko się pisze w telefonie
Basiu tak to jest że jedno reperuje a drugie psuje. Nieraz tak sobie myślę, że tyle lat funkcjonuje i w miarę normalnie. Najprawdopodobniej już od tych prochow zaczyna szwankowac żołądek. Dwa lata temu miałam gastroskopie i do przeżycia jest, ja juz się na pewne rzeczy uodpornilam a człowiek jest twardszy od kamienia i wszystko wytrzyma. Pozdrawiam i życzę zdrówka. Basi gdzie się liczysz, ja w stolicy.
Basiu musisz poczekać na nowy wynik i będziesz miała porównanie. Po tych lekach to i tak cytogenetyczne badania szybko łapią normę. Ja będę robić gastroskopie, usg bo ta pora przedwiosnia słabo mi służy, muszę uważać na żarcie. Pozdrawiam i czekam na info. 😍
Misiek dziękuję Ci bardzo, chyba do 100 nie dociagne bo sporo latek mi brakuje do niej,ale chociaż do 80 tylko z mądrą głową to się zgodze. /pomarzyć dobra rzecz /. Najważniejsze z chorobą trzeba umieć żyć i jak się coś po drodze przydarzy nie panikowac.😍
Hej Ty Nowa sorry ale nie mogę Twojej nazwy użytkownika zapamiętać, badanie szpiku w diagnozie bialaczki jest niezbędne.Mnie pobierali 2 razy. Musisz być świadoma, że białaczka to nie zapalenie gardła. Pocieszeniem jest to, że są teraz leki które skutecznie utrzymują remisje choroby. Drugi wariant to przeszczep szpiku kostnego,ale o przebiegu leczenia będzie rozmawiał lekarz. Życzę Ci oby wszystko było ok i na badaniu morfologii z rozmazem się skończyło. Bialaczek jest kilka rodzajów, spytaj hematologa. Pozdrawiam i życzę powodzenia
.
Jakies fatum z tym przeziebieniem,ja ubiegly tydzien mialam katar, opryszczke, oslabienie. Bralam aspirin c w saszetkach 2xdz. to mi naprawde pomaga. Zrobilam syrop z cytryny, czosnku, miodu i cebuli i ta mikstura tez mi pomogla. Ale teraz chyba pecherz czy nerki to wezme antybiotyk Duomox 1g 2x dz. Nigdy nie odstawiam leku bialaczkowego jak biore antybiotyk., tylko nie biore razem ich. Po tym accordzie jest naprawde zdecydowanie samopoczucie gorsze. Nie ma co narzekac teraz zdrowi choruja. Trzymajcie sie i aby do wiosny.
Basiu dodam, że znieczulenie też brałam bo po co cierpieć. Powodzenia
Basiu a kogo się boisz? Przecież to jest lekarz, powinien wiedzieć. Rtg ja robię jak jest potrzeba, ale stomatolog też będzie wiedział o co chodzi. Te leki nie są obojętne dla zębów, też miałam problem na początku brania a niestety zęby maja duży wpływ na ogólne zdrowie organizmu. Myślę, że Ci pomogłem. Pozdrawiam
Kochani opisujecie swoje dramaty, tak to moge nazwac, ale teraz jest chociaz nadzieja na leczenie. Gdy 22 lata temu przy omowieniu diagnozy juz po wszystkich badaniach dr powiedziala" przewlekla bialaczka szpikowa, na razie interferon ale jak dlugo bedzie dizalal nie wiemy, dajemy pani 5 lat zycia w nallepszym przypadku 7".Swiat mi sie zawalil, ale myslalam pozytywnie, ze moze cos drgnie w naszej medycynie i bedzi ok. I po 5 latach mialam nawrot choroby i zdarzyl sie cud, przyszedl nowy do testowania Glivec.Udalo sie i tak do teraz. Chorobe u mnie wykryto przypadkiem, mialam 27 tys. WBC..Sorry ze przynudzam, ale dla nowych niech bedzie to pocieszeniem, niech sie nie zalamuja.. Trzymajcie sie i glowa do gory. Pozdrawiam Was serdecznie.
Słuchajcie co z Nala, bo naprawdę jej tu brakuje. Dorota 52 pozdrawiam serdecznie